Luty zapowiada nam się dosyć ciężko - wypowiedzi po meczu SPR Asseco BS Lublin - Ruch Chorzów

Wygrana SPR-u z Ruchem Chorzów to kolejny ligowy pojedynek, który lublinianki traktują jako trening przed ważnymi pucharowymi spotkaniami, zarówno w Pucharze Polski jak i EHF. Spotkanie z Piotrcovią zapoczątkuje pracowity i ciężki miesiąc lubelskich piłkarek.

Edward Jankowski (szkoleniowiec SPR-u) - Ten mecz raczej od początku był przesądzony. Ale mnie jak i drużynę nie zadowala to, że ostatnio w lidze występujemy przeciwko tak słabym drużynom jak Słupia czy Ruch. Wiadomo że chcemy się skupić nad najważniejszymi meczami, jakimi będą rozgrywki w Pucharze EHF przeciwko Byasen. Na pewno nie pójdzie nam tak łatwo.

Olga Figiel (rozgrywająca SPR-u) - Ten mecz był trochę stresujący. Przeszłam z drużyny z drugiej ligi do samej ekstraklasy. To jest mało powiedziane trema. Koleżanki jednak bardzo dopingują zarówno na meczu jak i na treningach, to naprawdę bardzo się przydaje. Ale widać stres był silniejszy ode mnie dzisiaj. Uważam że muszę popracować zarówno nad rzutami jak i nad stresem.

Sabina Włodek (skrzydłowa SPR-u) - Za tydzień będziemy walczyć z Piotrcovią i to będzie dla nas ważne starcie przed pucharami. W ogóle luty się nam zapowiada dosyć ciężko, bo nie dość że mecze pucharowe, to dochodzą jeszcze mecze Pucharu Polski i w tej chwili to już nie będą byle jacy przeciwnicy. Myślę że z Jelenią Górą nie będzie wcale tak łatwo a później to już w ogóle będą schody po podejrzewam że możemy trafić albo na Zagłębie albo na Koszalin. W meczu z Piotrcovią będziemy mogły się tak na poważnie sprawdzić przed pucharem EHF. Będziemy wiedziały co tak naprawdę musimy poprawić. Nie ukrywam że wszystko jest podporządkowane pod te pucharowe mecze. Jak widać w lidze spokojnie wygrywamy i jesteśmy już teraz w słabszym treningu.

Komentarze (0)