Hanna Sądej: Od początku nie mogłyśmy złapać rytmu

Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały we wtorek Chinki 29:24 i odniosły drugie zwycięstwo na Mistrzostwach Świata 2015 w Danii. - To był ciężki mecz, ale na szczęście udało nam się dowieźć wygraną do końca - ocenia Hanna Sądej.

- Chinki grały wysoką obronę, praktycznie kryły każdy swego, więc założenie było takie żeby dużo biegać. Jak widać przyniosło to jakiś rezultat, bo wygrałyśmy - dodaje debiutująca na mistrzostwach obrotowa.

Źródło artykułu: