Angela Malestein: Mam nadzieję, że to my będziemy się cieszyć z dwóch punktów

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / PAP/Marcin Bielecki
/ PAP/Marcin Bielecki
zdjęcie autora artykułu

- To są mistrzostwa świata i tak naprawdę nie ma tutaj łatwych spotkań – mówi przed meczem z Polską holenderska zawodniczka oraz prawoskrzydłowa niemieckiego zespołu SG BBM Bietigheim, Angela Malestein.

WP SportoweFakty.pl: Po pierwsze gratuluję wysokiej wygranej przeciwko Kubie. Co przyczyniło się do tak okazałego zwycięstwa twojej drużyny?

Angela Malestein: Dziękuje bardzo! Głównym założeniem naszego zespołu było pokonanie drużyny z Karaibów jak największą różnicą bramek ponieważ może mieć to wpływ na ostateczny układ w naszej grupie. Na początku spotkania zarówno w naszej grze jak i zespołu kubańskiego było wiele chaosu. Druga część gry była lepsza dla mojej drużyny, ale nie byłyśmy do końca tak skoncentrowane jak powinnyśmy być. Na usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że dzień wcześniej rozegraliśmy bardzo wyczerpujące starcie ze Szwecją.

Co poszło nie tak, że rozpoczęłyście mecz w takich samych koszulkach jak Kuba? Organizacja? Komunikacja?

- Nasz menedżer zespołu przydzielił nam kolor strojów według tego, co zostało ustalone na pierwszym spotkaniu technicznym mistrzostw. Podczas turnieju zostało to zmienione, ale zostało to przeoczone przez nasz sztab. W rezultacie tej pomyłki na mecz z Kubą wyszłyśmy w takich samych, białych koszulkach. Jednak nasz menedżer zespołu stanął na wysokości zadania. W błyskawicznym tempie dostarczył nam z hotelu prawidłowe stroje. Jestem pewna, że taka pomyłka już nie przytrafi się naszemu zespołowi.

W piątkowy wieczór twój zespół zmierzy się z reprezentacją Polski. Czego oczekujecie po tym spotkaniu? - Na pewno będzie to wyrównany mecz. Kadra Kima Rasmussena jest bardzo silnym zespołem z wieloma znakomitymi zawodniczkami. Myślę, że kibice mogą się spodziewać bardzo ekscytujących i wyrównanych zawodów od pierwszego do ostatniego gwizdka. Mam nadzieję, że to my będziemy się cieszyć z dwóch punktów po 60 minutach gry.

W SG BBM Bietigheim przez rok występowałaś razem z Anną Wysokińską. Czy to jest przewaga dla ciebie i twojej drużyny, ponieważ wiesz jak grać przeciwko polskiej bramkarce?

- Myślę, że tak nie jest, a nawet może być odwrotnie, bo Ania dobrze wie jak rzucam i jakiej gry można się po mnie spodziewać. Miło będzie się z nią znów spotkać. Jestem przekonana, że znajdziemy chwilę, aby uciąć sobie krótką pogawędkę.

Jakiego zespołu chciałybyście uniknąć w 1/8 finału turnieju rozgrywanego w Danii?

- To są mistrzostwa świata i tak naprawdę nie ma tutaj łatwych spotkań. Jednak jeśli mogłabym wybierać, chciałabym zagrać z Serbią lub gospodyniami turnieju.

Jaki jest główny cel twojego zespołu w trwających mistrzostwach?

[color=#000000]- Nie mamy założonego planu minimum na ten turniej. Nasze nastawienie jest bardzo proste, chcemy wygrywać każdy kolejny mecz.

Rozmawiał Maciej Firlej  [/color]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)