Biorąc pod uwagę fakt, że koszalinianki wygrały dwa sobotnie mecze, a gdańszczanki dwukrotnie przegrywały, faworytkami niedzielnego starcia była Energa AZS. Początek należał jednak do gdańszczanek. Skuteczna była Karolina Siódmiak, która w 12. minucie miała już na swoim koncie pięć bramek. Gdy w chwilę później trafiła Urszula Lipska, beniaminek PGNiG Superligi prowadził 7:5.
Później jednak do głosu doszły podopieczne Anity Unijat. Zaczęły grać świetnie w obronie, a w ofensywie główną strzelbą była Walentyna Niesciaruk. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem 13:15.
Po zmianie stron przez długi czas spotkanie było wyrównane. Jeszcze w 43. minucie było 18:20. W samej końcówce lepiej spisały się jednak koszalinianki, które wyszły nawet na ośmiobramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się rezultatem 24:30. W ostatnim spotkaniu w Elblągu zmierzą się ze sobą Start i Vistal.
AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Energa AZS Koszalin 24:30 (13:15)
AZS Łączpol AWFiS: Sielska, Obrębalska, Dobrowolska - Siódmiak 8, Neitsch 3, Ciura 3, Klonowska 3, Skonieczna 2, Tomczyk 2, Fesdorf 2, Lipska 1 oraz Pasternak, Kwiatkowska, Mazurek, Pesel, Karwecka.
Karne: 4/4.
Kary: 8 min.
Energa AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Niesciaruk 10, Michałów 6, Stasiak 5, Kołodziejska 4, Roszak 4, Kaczanowska 1 oraz Budnicka, Trawczyńska, Domaros, Chmiel, Błaszczyk, Nowicka.
Karne: 5/8.
Kary: 8 min.
Kary: AZS Łączpol AWFiS - 8 min. (Skonieczna 4 min., Ciura 2 min., Neitsch 2 min.), Energa AZS - 8 min. (Michałów 4 min., Roszak 2 min., Niesciaruk 2 min.).
Sędziowie: Malandy, Kościewicz (Elbląg).
I LOVE IT.
Dlaczego nie gra Kalska i Prudzienica ?
Może klub łaskawie by powiadomił kibiców dlaczego nie ma tych zawodniczek.