Wynik spotkania otworzyła ekipa z Lublina. Nie minęło nawet 5. minut, kiedy na tablicy widniał wynik 3:0 dla SPR-u. Rudzianki uzyskały swój pierwszy punkt dopiero po wymuszonym rzucie karnym, gdyż wcześniej nie potrafiły efektownie pokonać lubelską obronę. W 10. minucie lublinianki prowadziły już wynikiem 7:2. Kolejne minuty to kolejna efektowna gra gospodyń i następne zanotowane punkty na ich konto. Widać było, iż w pierwszych minutach tego pojedynku lublinianki grały w skupieniu, żeby wyjść na prowadzenie. Kiedy po kilkunastu minutach, wiedząc o kilku bramkowej przewadze pozwoliły sobie na testowanie zagrań, które niewątpliwie wykorzystają w spotkaniach przeciwno Norweżkom. Mogliśmy oglądać efektywne zagrania naszych najlepszych skrzydłowych, Sabiny Włodek która w tym spotkaniu okazała się najlepszą snajperką, oraz Małgorzaty Majerek, która z kolei w każdym spotkaniu popisuje się bramkami z kontry. Po 15. minutach SPR prowadził już 11:4, a na parkiecie oprócz wcześniej wspomnianych skrzydłowych w dobrej dyspozycji była Izabela Puchacz oraz kołowa Ewa Damięcka. Ewa w ostatnich meczach pokazuje wszystkim, że jest w dobrej dyspozycji i z pewnością trener reprezentacji, również trener Zgody - Krzysztof Przybylski powinien się głęboko zastanowić, dlaczego na ostatnim zgrupowaniu nie wybrał lubelskiej kołowej do gry w kadrze. Na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony SPR prowadził tylko 15:10, gdyż Zgoda wzięła się ostro do gry i trafiła celnie do bramki kilka razy z rzędu. Na szczęście to nie zagroziło lubliniankom i po przerwie nadal prowadziły 16:12.
W drugiej części spotkania ewidentnie górą był zespół gospodyń. Przyjezdne chciały pokazać, iż są w stanie rywalizować z tak doświadczonym zespołem jak SPR, lecz na pokazywaniu się skończyło. Magdalenę Chemicz w lubelskiej bramce zastąpiła Małgorzata Sadowska, która na kilkanaście minut spotkania „zamurowała” bramkę gospodyń i rudzianki nie mogły znaleźć sposobu by trafić do siatki. Mimo to na wyróżnienie w zespole gości zasługuje Joanna Waga, zdobywczyni aż 6. bramek dla swojego zespołu oraz bramkarka Weronika Mieńko, która w tym spotkaniu wykazała się skuteczną obroną. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wysokim zwycięstwem lublinianek - 34:22.
SPR Asseco BS Lublin - Zgoda Ruda Śląska 34:22 (16:12)
SPR Asseco BS Lublin: Chemicz, Sadowska, Włodek 7, Skrzyniarz 5, Repelewska 5, Majerek 5, Damięcka 5, Puchacz 4, Rukaite 1, Aleksandrowicz, Malczewska 1, Łabul, Rola, Marzec.
Kary: 4 min.
Karne: 2/3.
Zgoda Ruda Śląska: Mieńko, Krzymińska, Waga 6, Olek 4, Weselak 2, Gleń 2, Jasińska 2, Pawlik 2, Świszcz 1, Kucińska 1, Krzymińska 1, Borysowska 1, Stangret, Mrozek.
Kary: 4 min.
Karne: 1/1.
Widzów: ok. 600.