Dla ekipy Obradovicia było to trzecie spotkanie towarzyskie w ciągu niewiele ponad tygodnia. Pod koniec grudnia Czarnogórcy zanotowali wygraną i porażkę w starciach z reprezentacją Algierii (24:19 i 22:24).
W poniedziałkowym spotkaniu czarnogórscy szczypiorniści kontrolowali wynik meczu od samego początku. W 8. minucie zespół Obradovicia odskoczył po raz pierwszy na dwie bramki przewagi (6:4), a pięć minut później prowadził już 9:4.
Bośniacy przed przerwą zmniejszyli co prawda straty do jednego gola (14:15), ale w drugiej połowie gospodarze ponownie odskoczyli im na dystans czterech (22:18). Przyzwoicie w bramce spisywał się Rade Mijatović, w ofensywie liderowali z kolei Vuko Borozan i Milos Vujović.
Wspomniany duet zdobył wspólnie 14 z 30 bramek całego zespołu. Nieźle spisali się też Nemanja Grbović i Vladan Lipovina (kolejno pięć i cztery trafienia), w składzie zabrakło z kolei miejsca dla zawodnika Vive Tauronu Branko Vujovicia. W bośniackiej drużynie kolejne dobre zawody zaliczyli natomiast Nikola Prce i Marko Tarabochia. Ani raz na listę strzelców nie wpisał się natomiast Ivan Milas.
Mecz towarzyski, Bar:
Czarnogóra - Bośnia i Hercegowina 30:26 (15:14)
Najwięcej bramek: dla Czarnogóry - Vuko Borozan, Milos Vujović - po 7, Nemanja Grbović 5, Vladan Lipovina 4; dla Bośni i Hercegowiny - Senjamin Burić 5, Nikola Prce 4, Marko Tarabochia 3.