Joanna Waga: Życzyłybyśmy sobie, żeby na każdym meczu była taka fajna atmosfera

Szczypiornistki Startu Elbląg dobrze rozpoczęły rozgrywki w Challenge Cup. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy mają sześć bramek zaliczki przed rewanżem na Słowenii.

Start Elbląg  rozpoczął rozgrywki w Challenge Cup od pokonania na własnym terenie ZRK Mlinotest Ajdovscina 28:22. Wygrana mogła być dużo bardziej okazała, gdyby elblążanki nie zmarnowały wielu dogodnych sytuacji rzutowych - Zagraliśmy mało skutecznie, bo sytuacji bramkowych mieliśmy bardzo dużo i zaliczka mogła być dwa razy większa - powiedział Andrzej Niewrzawa. - Do końca nie spełniłyśmy założeń, jakie postawił przed nami trener. Lewa połówka zdobyła za dużo bramek i będziemy musiały nad tym elementem jeszcze popracować - dodała Sylwia Lisewska.

Sześć bramek zaliczki przed rewanżem daje nieco spokoju elbląskiej drużynie. Zawodniczki podkreślają, że na terenie rywala na pewno nie będzie grało się łatwo. Do Elbląga przyjechało aż pięćdziesięciu Słoweńców, którzy przez cały mecz głośno wspierali swój zespół. Taka frekwencja wśród kibiców przyjezdnych kobiecej piłki ręcznej to jednak rzadkość. - Jestem zaskoczona taką dużą liczbą Słoweńców na trybunach. Widać, że bawili się świetnie, super kibicowali i życzyłybyśmy sobie, żeby na każdym meczu była taka fajna atmosfera - podkreśliła kapitan Startu Joanna Waga.

1/8 finału Challenge Cup:

Start Elbląg - ZRK Mlinotest Ajdovscina 28:22 (15:12)
Rewanż: 16 stycznia o godz 19 w Słowenii.

Komentarze (0)