- Jestem dobrej myśli - mówi sam zainteresowany. - Robię wszystko, żeby jak najszybciej wrócić do gry. Czuję się coraz lepiej. Wszystko zależy od decyzji lekarzy.
Jest szansa, że Jurecki jeszcze na ME zagra. W dwóch pierwszych meczach obrotowy spędził na parkiecie dziewięć minut. Zdobył siedem bramek, bezbłędnie wykonywał rzuty karne (5/5). Gębala, który w kadrze go zastąpił, podczas spotkania z Francją na boisko nie wszedł.
Pod nieobecność Jureckiego ciężar gry na kole leży na barkach Kamila Syprzaka. Ten z powierzonej roli wywiązuje się znakomicie. Ma już na koncie czternaście bramek, kilka asyst, wywalczone rzuty karne. Gra turniej życia.
Polaków kolejny mecz ME czeka w sobotę o 20:30. Rywalem naszej drużyny będzie Norwegia. Biało-Czerwoni otworzą tym starciem fazę zasadniczą turnieju. Nasz zespół ma na koncie cztery punkty i jest liderem grupy I.
Kamil Kołsut z Krakowa