Szwedzi znów protestują! Tym razem chodzi o terminarz

Szwedzka Federacja Piłki Ręcznej złożyła oficjalny protest w sprawie terminarza mistrzostw Europy - informuje "Aftonbladet". Zespół ze Skandynawii między drugim i trzecim meczem fazy zasadniczej będzie miał tylko osiemnaście godzin na odpoczynek.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
PAP / Maciej Kulczyński

Szwedzi we wtorek o godzinie 20:30 zmierzą się we Wrocławiu z Duńczykami. Dzień później czeka ich starcie z Węgrami. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00. Ich wyniki zadecydują o tym, kto zagra w półfinale oraz komu przypadnie prawo udziału w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich.

- To przede wszystkim cholernie irytujące. Zwłaszcza, że będzie to dla nas prawdopodobnie najważniejszy mecz w całym turnieju - komentuje trener Szwedów, Ola Lindgren. - Kwestie marketingowe stają się ważniejsze od sportu. Musimy to zaakceptować, choć jako szkoleniowcowi wydaje mi się, że powinno być inaczej.

Szwedzi wystosowali już oficjalny list w którym proszą o zmianę godziny meczu. Władze federacji liczą, że pomoże im wstawiennictwo telewizji Viasat.

Protest w sprawie terminarza to kolejna sytuacja, po której Szwedzi trafiają na czołówki gazet. Wcześniej głośno było o nich, kiedy kapitan Tobias Karlsson chciał występować podczas mistrzostw Europy z tęczową opaską na ramieniu, a następnie znalazł się w centrum sporu dotyczącego obecności na meczach cheerleaderek.

Piłkarze ręczni nie odcinają się od kibiców przed meczem z Norwegią 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×