Jerzy Ciepliński: Siła zespołu zależy od najsłabszego ogniwa

AZS Łączpol po wygraniu z Metraco Zagłębiem umocnił się w ligowej tabeli. Jerzy Ciepliński widzi efekty ciężkiej pracy i docenia to, że w drużynie jest coraz mniej słabych punktów.

W sobotę AZS Łączpol AWFiS Gdańsk zagrał jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. - Bardzo ważne są dwa punkty. Pokonanie zespołu Metraco Zagłębia Lubin będzie bardzo pozytywnie wpływało na cały zespół, który uwierzy, że z każdym w tej lidze można wygrać, gdy nie popełnia się wielu błędów i realizuje się zadania taktyczne. To dla nas bardzo ważne - powiedział Jerzy Ciepliński.

Mimo straty 30 bramek dobrze spisywały się bramkarki klubu znad morza. - One mają niesamowite możliwości. Jeżeli będą umiały czytać grę i przewidywać gdzie przeciwniczka może rzucić, to mogą być silnym punktem zespołu - stwierdził szkoleniowiec.

- Ogólnie zdajemy sobie sprawę z atutów i słabości naszego zespołu. Dziewczyny bardzo mocno trenują, ale czasami popełniają błędy, które nie powinny się im zdarzyć. Ja tłumaczę, że siła zespołu zależy od najsłabszego ogniwa. Zawodniczki czynią postępy. Oby tak dalej - dodał Ciepliński.

W środę gdańszczanki zagrają w Lubiczu w meczu Pucharu Polski z miejscową Drwęcą-Novar. - Trenujemy codziennie i to spotkanie będziemy traktowali jako możliwość realizacji założeń taktycznych. Często serce i zapał w grze są, teraz będziemy chcieli zagrać rozsądnie - przyznał trener klubu znad morza.

Od początku sezonu w składzie gdańskiego klubu grają mniej więcej te same zawodniczki. Spory postęp poczyniła Paula Mazurek, która zaczynała walcząc o bycie w protokole meczowym, a pierwszą bramkę zdobyła w 5. kolejce. Teraz jest ważną postacią zespołu. - Bardzo fajnie się wpisuje w zespół. Szczególnie przy wyłączeniu którejś z naszych rozgrywających gra bardzo skutecznie - pochwalił Jerzy Ciepliński.

Komentarze (0)