- Sam nie wiem, skąd jeszcze u mnie tyle sił. Gram najlepiej jak potrafię i wciąż sprawia mi to frajdę. Co do kadry, to raczej wątpię. Nie sądzę, aby trener Wenta zdecydował się na taki krok, choć sam też występował bardzo długo... - powiedział dla Gazety Wyborczej zawodnik Azotów Puławy, Robert Nowakowski.
- Wszyscy już są zdrowi, więc powinniśmy zagrać w najmocniejszym składzie. Oczywiście o ile znów coś się w ostatniej chwili nie wydarzy. Jedno jest pewne - jedziemy powalczyć o punkty, bo za tydzień w meczu z Wisłą Płock może być o nie bardzo trudno - dodaje zawodnik Azotów Puławy.