Jak dotąd spotkania w Hali Urania nie były imprezą masową. Na tzw. małą trybunę mogło wejść maksymalnie 299 osób. Teraz otwarta zostanie cała olsztyńska hala. Dzięki temu na mecz będzie mogło przyjść łącznie 1 906 osób. Kibice będą mogli więc przypomnieć sobie czasy, gdy olsztynianie grali w PGNiG Superlidze.
Na dużą trybunę wejdą kibice tylko i wyłącznie z biletami, natomiast na małą za okazaniem zaproszeń. Fanów czekają też nietypowe atrakcje w przerwie meczu pomiędzy Warmią Traveland Olsztyn i Meblami Wójcik Elbląg. Odbędzie się wówczas pokaz walki sumo.
Zapowiada się więc rekord frekwencji. - Zapraszamy zorganizowane grupy młodzieżowe, które będą wpuszczane za symboliczną złotówkę od osoby. Szkoły winne przedstawić listę uczniów z podpisem dyrektora i przesłać na adres l.dublaszewski@op.pl - powiedział Leszek Dublaszewski, dyrektor klubu z Olsztyna.
Gospodarze przystąpią do tego spotkania osłabieni. - Wszystko wskazuje że w zespole Warmii Traveland nie wystąpi czołowy zawodnik Michał Krawczyk, który doznał poważnej kontuzji kolana w czasie meczu ze Spójnią w Gdańsku. Pod znakiem zapytania stoi również występ lidera zespołu Marcina Malewskiego, który na 12 sekund przed końcem meczu został brutalnie sfaulowany przez zawodnika drużyny przeciwnej i następnie otrzymał czerwoną kartkę za utarczkę z nim. W czwartek będziemy znali decyzję Kolegium Ligi w tej sprawie - dodał Dublaszewski.
Warmia Traveland Olsztyn mimo ostatniej porażki w Gdańsku ze Spójnią Gdynia prowadzi w tabeli grupy A I ligi. Ma na swoim koncie 26 punktów. Sobotni rywal olsztynian - Meble Wójcik oraz Wybrzeże Gdańsk mają na swoim koncie 24 "oczka".