Runda zasadnicza PGNiG Superligi powoli dobiega końca. Szczypiornistki Vistalu Gdynia mają jeszcze szanse na to, by przesunąć się wyżej w tabeli. Realna jest nawet walka o trzecie miejsce, jednak nie mogą zaliczać już żadnych wpadek. Olimpia-Beskid walczy natomiast o awans do play-offów, co może być jednak niezwykle trudne.
W pierwszym meczu obu drużyn padł remis 26:26. Spotkanie było wyrównane przez 60 minut, a tradycyjnie już najwięcej bramek rzuciła Monika Kobylińska, która tamtego dnia siedmiokrotnie pokonała nowosądeckie bramkarki. Sześć razy na listę strzelców wpisała się Marlena Lesik.
Vistal Gdynia w ostatnim czasie prezentuje jednak wysoką formę. Licząc mecze ligowe i pucharowe, podopieczne Pawła Tetelewskiego wygrały już pięć meczów z rzędu. Do zespołu dołączyła Patricia Matieli, jednak gospodynie solidnie przygotowują się do meczu. - To niby łatwiejszy rywal, jednak musimy być równie skupione jak w niedzielę, by odnieść zwycięstwo - zauważyła Katarzyna Janiszewska.
Olimpia-Beskid wzmocniona Aldoną Gromny zagra w ciągu najbliższego tygodnia trzy mecze z rzędu. - Gramy z mocnymi zespołami, ale to nie znaczy, że nie podejmiemy walki. Mam nadzieję, że wysoka wygrana z KPR-em Jelenia Góra nada dziewczynom takiego ducha waleczności w kolejnych potyczkach - powiedziała Lucyna Zygmunt, trenerka nowosądeckiej drużyny.
Vistal Gdynia - Olimpia-Beskid Nowy Sącz - 18.02 godz. 18:00