Adrian Nogowski: Meczem z Górnikiem odżyliśmy

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Adrian Nogowski
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Adrian Nogowski

Po czterech kolejnych porażkach zawodnicy MMTS-u Kwidzyn odnieśli w minioną niedzielę pierwsze zwycięstwo. - Cieszy nie tylko sam fakt wygrania meczu, ale też i styl naszej gry - mówi Adrian Nogowski.

Lewoskrzydłowy kwidzyńskiej drużyny w niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze był wyróżniającą się postacią MMTS-u. 25-latek zdobył pięć bramek, a jego zespół pewnie pokonał rywali z Górnego Śląska. Już na starcie spotkania MMTS odskoczył rywalom na prowadzenie 7:3, które szybko powiększył do stanu 13:7. Do końca meczu kwidzynianie dominowali.

- Pomogła bramka, zadziałała obrona i dzięki temu udało się wyprowadzić kontry. Trzeba też pamiętać, że Górniku zabrakło kilku chłopaków, nie grał też "Józek" (Mariusz Jurasik - wyj. red.). W ataku byliśmy natomiast bardzo skuteczni, a to ostatnich meczach było naszym problemem - podsumowywał Nogowski.

Dzięki wygranej nad Górnikami kwidzyńska drużyna utrzymała 4. miejsce w tabeli i przełamała serię czterech kolejnych porażek. Zwycięstwo przyszło po blisko trzymiesięcznej suszy. - Odżyliśmy, bo po czterech porażkach z rzędu atmosfera była przygnębiająca. Podnieśliśmy się jednak i pewnie wygraliśmy ten mecz, od samego początku prowadząc zawody pod swoje dyktando - dodał 25-latek.

Teraz podopiecznych Patryka Rombla czeka wyjazd na mecz do Legionowa. Obie ekipy mają w tabeli tyle samo punktów i ich starcie w dużej mierze zadecyduje o tym, kto na koniec sezonu zasadniczego uplasuje się tuż za podium. - Każdy mecz jest ważny, ale to spotkanie rzeczywiście ma wyjątkowe znaczenie - zauważa Nogowski.

Na niedzielny mecz z beniaminkiem MMTS powinien pojechać w najsilniejszym zestawieniu. Jedyną niewiadomą jest obecność w składzie Macieja Mroczkowskiego.

Komentarze (0)