Dla szczecinian spotkanie we Wrocławiu było typowym pojedynkiem za cztery punkty. Zawodnicy Pogoni Szczecin po słabej końcówce 2015 roku znacząco spadli w tabeli. By liczyć się w walce o ósemkę, musieli wygrać ze Śląskiem Wrocław.
Trener Antoni Parecki nawet nie musiał specjalnie motywować zespołu. Jego podopieczni doskonale wiedzieli, ile może kosztować ich ewentualna strata punktów z outsiderem ligi. Szczecinianie nie zlekceważyli targanego kłopotami kadrowymi Śląska i już po siedmiu minutach prowadzili 5:2. Bramkę za bramką dokładał Patryk Walczak i defensorzy z Wrocławia nie mieli pomysłu na zatrzymanie obrotowego rywali.
W podobny sposób starali się odpowiadać gospodarze, ale trzy trafienia z koła Bartosza Witkowskiego wydawały się kroplą w morzu potrzeb. Śląskowi należą się jednak brawa za ambicję. Choć w 20 minucie przegrywali już 5:12, to nie wywiesili białej flagi i po akcjach Jakuba Kuczyńskiego zdołali zmniejszyć stratę do czterech trafień.
Prowadzenie 16:11 dało Pogoni komfort na drugą część meczu. Zawodnicy trenera Pareckiego nie musieli nawet podkręcać tempa. Niezwykle skuteczny był Walczak, którego w drugiej połowie wspomógł Kirył Kniaziew. Śląsk pozwolił na odjazd bramkowy dopiero w ostatnich minutach, gdy już opadł z sił.
Prowadzeni przez niesamowitego Walczaka szczecinianie wygrali 29:20 i wciąż mają szansę na występ w fazie play-off. Śląsk z kolei tradycyjnie walczył do upadłego, ale z jednym nominalnym rozgrywającym trudno nawet marzyć o zdobyczy punktowej. Wrocławianie z dorobkiem czterech punktów zamykają tabelę i właściwie witają się z pierwszą ligą.
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 20:29 (11:16)
Śląsk: Prus - Koprowski 2, Łucak 5/2, Kuczyński 5, Witkowski 3, Andreou 3, Białaszek, Królikowski, Piłat, Krupa 2.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min.
Pogoń: Morawski, Tatar - Grzegorek 1, Bruna 3/1, Walczak 12, Gierak 2, Krysiak 2, Jedziniak 4, Zaremba, Trzaszczka, Kniaziew 5, Fedeńczak.
Karne: 1/1.
Kary: 4 min.
Kary: Śląsk - 6 min. (Witkowski - 4 min., Łucak - 2 min.) oraz Pogoń - 4 min. (Grzegorek - 2 min., Kniaziew - 2 min.).
Sędziowie: Gratunik-Wołowicz.
Widzów: 100.