Piotrkowianin - Zawiercie: Lider nie zachwycił

Absolutnym faworytem meczu byli szczypiorniści Piotrkowianina i każdy inny wynik niż ich pewne zwycięstwo byłby uznany za ogromną niespodziankę. Tą pachniało jednak aż do 26. minuty. Ambitnie walczący przyjezdni remisowali wtedy z liderem 14:14. W tym momencie czerwoną kartką za brutalny faul ukarany został Tomasz Fugiel i stało się jasne, że bez swojego najgroźniejszego strzelca (do tego momentu rzucił pięć bramek) Viret CMC nie jest w stanie skutecznie powalczyć. Do przerwy Piotrkowianin zszedł z trzybramkową przewagą - 17:14, a przez 180 sekund drugiej odsłony spotkania szybko powiększył różnicę do ośmiu trafień - 22:14.

W końcówce spotkania w szeregi lidera znów wkradła się niedokładność. Podobać mogła się gra Filipa Surosza, który popisał się kilkoma efektownymi rzutami. Dobrze między słupkami spisywał się również Damian Procho, który dość szybko zmienił w bramce doświadczonego Artura Banisza.

- Z wygranej oczywiście należy się cieszyć, ale z gry na pewno nie. W pierwszej połowie popełniliśmy masę błędów, które nie powinny się nam przydarzyć. Po zmianie stron wzmocniliśmy defensywę i dość szybko odskoczyliśmy na bezpieczną różnicę bramek - skomentował spotkanie Rafał Przybylski, trener Piotrkowianina.

MKS Piotrkowianin - VIRET CMC Zawiercie 36:28 (17:14)

MKS Piotrkowianin: Banisz, Procho, Pietruszka - Mróz 5, Zinchuk 2, Woynowski 4, Iskra 3, Chełmiński 3/1, Pakulski 2, Swat 3, Góralski 6, Surosz 6, Cichocki, Szczukocki, Pożarek 2, Pacześny.
Kary: 2 min
Karne: 2/4

VIRET CMC Zawiercie: Ratuszniak, Mentel, Koła - Kapral 1, Zagała 6, Salamon 1, Szymański 3, Bugaj 4, Fugiel 5/1, Pawlik, Biernacki 3, Makaruk 2/2, Danysz 3, Kurełek, Kurzawa
Kary: 16 min
Kary: 3/4

Kary: Piotrkowianin - 2 min. (Zinchuk - 2 min.); Viret CMC Zawiercie - 16 min. (Zagała - 2 min., Salamon - 2 min., Szymański - 2 min., Fugiel - 2 min., Kurzawa - 2 min., Biernacki - 2 min., Makaruk - 2 min., Danysz - 2 min.).

Sędziowali: A. Jarzynka (Kurów), I. Siodlarz (Kraśnik). Widzów: 300