300 dni oczekiwań - Mariusz Jurkiewicz wrócił do gry!

W końcu! Mariusz Jurkiewicz rozegrał we wtorek pierwszy mecz od czasu majowej kontuzji kolana. 34-latek powrócił na parkiet po dokładnie 300 dniach. To znakomite wieści tak dla Vive Tauronu Kielce, jak i reprezentacji Polski.

Sprawą powrotu Jurkiewicza do zdrowia żyli pod koniec 2015 roku wszyscy kibice w Polsce. Jeden z liderów reprezentacji od maja przechodził rehabilitację po zabiegu kolana i robił wszystko, by znaleźć się w kadrze na styczniowe EHF Euro 2016 w Polsce. Walkę z czasem jednak przegrał i mecze Biało-Czerwonych oglądał z trybun.

Jurkiewicz uraz kolana nabawił się jeszcze jako zawodnik Orlen Wisły Płock. W rozegranym 6 maja 2015 roku półfinałowym meczu fazy play-off PGNiG Superligi przeciwko KS Azotom Puławy 34-latek niefortunnie upadł na parkiet. Przeprowadzone dzień później badania potwierdziły czarny scenariusz - rozgrywający zerwał więzadła krzyżowe przednie oraz poboczne przyśrodkowe w lewym kolanie.

Doświadczony zawodnik początkowo miał pauzować ok. sześć miesięcy. Pomimo szybko przeprowadzonego zabiegu i rehabilitacji, termin ten wydłużył się ostatecznie do blisko 10 miesięcy.

We wtorek Jurkiewicz powrócił do gry po dokładnie 300 dniach przerwy i zadebiutował w barwach Vive Tauronu Kielce. 34-latek rozpoczął spotkanie 21. kolejki PGNiG Superligi ze Śląskiem Wrocław w wyjściowym składzie. W 7. minucie otrzymał żółtą kartkę, a w 18. po rzucie przez całe boisko (rywale grali bez bramkarza) zdobył pierwszą bramkę.

Jurkiewicz spotkanie ze Śląskiem zakończył z sześcioma trafieniami w siedmiu próbach (86-procentowa skuteczność). Vive z łatwością rozbiło Śląsk 37:20 (19:9).

Powrót 34-letniego zawodnika to doskonałe wieści tak dla kieleckiego zespołu, jak i reprezentacji Polski. Mistrzowie Polski będą mogli liczyć na Jurkiewicza w najważniejszych meczach sezonu, a drużyna narodowa być może skorzysta na jego powrocie już podczas kwietniowych meczów turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich 2016 w Rio de Janeiro.

Zobacz wideo: Tałant Dujszebajew to wybór bezpieczniejszy dla prezesa ZPRP

Komentarze (17)
avatar
Tomson
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zasady są dla nas święte i tacy gracze jak Chrapek zawsze zostaną wygwizdani. W 2011 po zdobyciu mistrzostwa pięknie śpiewał o swoim obecnym pracodawcy, ale w Kielcach uznali że nikt nie pluje, Czytaj całość
avatar
Jimmy Tudeski
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
10
Odpowiedz
Mariuszka odpowiednio przywitamy :) w stylu filmiku ktory byl oplakiwany na stronach wejve rok temu. "wydaje sie nam ze sprawy zaszly za daleko" buehehehe oj dziewczyny dziewczyny... :D 
avatar
acer
2.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeden z najlepszych zawodników jakiego miałem przyjemność oglądać podczas wystepów w Wiśle, jego zagrania i przegląd pola to była magia.
Powodzenia Mariusz i oby kontuzje Cię omijały. 
endriu122
1.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Końcówka sezonu zbliża się w szybkim tempie ,decydujące rozstrzygnięcia też.Mariusz wraca do gry w odpowiednim momencie.Duże wzmocnienie dla Vive i naszej reprezentacji.Zdrowia Mariusz. 
avatar
HBL
1.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mariusz, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Klasy i ambicji nigdy Ci nie brakowało i nigdy nie zabraknie.
Potrzebujemy Cię w Kielcach i potrzebujemy w reprezentacji !!