Paweł Paczkowski potrzebował kilku dni wolnego. Wszystko przez kolano

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Paweł Paczkowski nie wystąpił w ostatnich meczach Vive Tauronu Kielce. 22-letni szczypiornista, który powrócił niedawno do gry po kontuzji kolana, potrzebował wolnego w związku z pojawieniem się płynu w stawie kolanowym.

- Zdaniem lekarzy to normalna sytuacja. W ciągu trzech tygodni Paweł zagrał w siedmiu meczach. W tym czasie było także wiele podróży na mecze wyjazdowe. Wszystko jest pod kontrolą medyczną, ale potrzebny był odpoczynek - wyjaśnia trener Vive, Tałant Dujszebajew.

Paczkowski to jeden z największych pechowców ostatnich lat w polskiej piłce ręcznej. Utalentowany zawodnik dwukrotnie doznawał poważnych kontuzji więzadeł w kolanach. Po drugiej pauzował ponad 13 miesięcy. Do gry wrócił z początkiem lutego tego roku.

22-latek zagrał w siedmiu spotkaniach Vive Tauronu w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Zdobył w nich 13 bramki. Ostatnie trzy mecze kieleckiej ekipy opuścił, ale powrócił już do treningów indywidualnych. - Jeśli wszystko będzie ok, to od czwartku będzie pracował na pełnych obrotach - dodaje Dujszebajew.

Zielone światło na powrót do treningów Paczkowski dostał po konsultacji lekarskiej w Bieruniu. - Lekarz potwierdził, że wszystko jest w porządku. To była kwestia adaptacji do tego typu wysiłku - stwierdza 22-latek.

Paczkowski będzie najprawdopodobniej do dyspozycji trenera Dujszebajewa na niedzielny mecz PGNiG Superligi ze swoim byłym klubem, Orlen Wisłą Płock.

Zobacz wideo: Woźniacka krytykuje Szarapową: Trzeba wszystko sprawdzać. Nawet syrop na kaszel może zawierać zakazane substancje

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Źródło artykułu: