Orlen Wisła - Vardar: Uskrzydleni płocczanie znowu zaskoczą Vardar?

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Po spotkaniu z Vive Tauronem Kielce przed płocczanami kolejny poważny test. Orlen Wisła rozpoczyna rywalizację z Vardarem Skopje w 1/8 finału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.

Jeszcze nie opadł kurz po "świętej wojnie", a na płocczan czeka kolejny arcytrudny przeciwnik. Po trzech dniach od zwycięstwa w rywalizacji z Vive Tauronem Kielce zawodnicy Manolo Cadenasa rozegrają w Orlen Arenie mecz z Vardarem Skopje.

Gracze Orlen Wisły Płock włożyli mnóstwo serca w spotkanie z kielczanami. Nie było mowy o kalkulacjach i oszczędzaniu sił na Ligę Mistrzów. Płocczanie postawili wszystko na jedną kartę i wykorzystali słabszy dzień odwiecznego przeciwnika. Wicemistrzowie kraju po raz pierwszy od prawie dwóch lat wygrali prestiżowy pojedynek z kielczanami. Jeżeli zawodnicy trenera Cadenasa powtórzą taki występ z Vardarem, to sprawią Macedończykom mnóstwo kłopotów.

W pojedynku z Vive świetnie funkcjonowała druga linia na czele z niesamowitym Danem-Emilem Racoteą. Rumun w ligowym klasyku zaliczył siedem trafień, do tego ważne bramki dołożyli Dmitrij Żytnikow i niezwykle aktywny na kole Tiago Rocha. Portugalczyk trafił na słabszy dzień Mateusza Kusa, ale z obrońcami takimi jak Alem Toskic czy Ilija Abutović może nie być tak łatwo.

Płocczanie doskonale wiedzą, jak ograć rywala. Rok temu na tym samym etapie rozgrywek Wisła pokonała Vardar 32:26 i pełna nadziei jechała na rewanż. W Skopje mistrzowie Macedonii nie zwykli przegrywać i po zwycięstwie 31:20 awansowali do ćwierćfinału. Bohaterami fanatycznej publiczności zostali Alex Dujszebajew i Sergiej Gorbok, autorzy odpowiedni dziewięciu i ośmiu bramek.

W tegorocznej Lidze Mistrzów Macedończycy kapitalne występy przeplatają przeciętnymi. O ile we własnej hali sposób na Vardar znalazła tylko FC Barcelona Lassa, to już na wyjazdach było znacznie gorzej (trzy wygrane na siedem spotkań). Szczypiornistom Raula Gonzaleza Gutierreza przytrafiła się chociażby wpadka z KIF Kolding. Punkty zdobywane głównie w Skopje pozwoliły zająć trzecie miejsce w grupie B, ze stratą trzech oczek do drugiego Vive Tauronu Kielce.

Wśród rywali płocczan nie brakuje bramkostrzelnych graczy takich jak Timur Dibirow czy Dujszebajew, ale Vardar ma też swoje problemy. Wobec kontuzji Siergieja Gorboka (czołowego strzelca) i jego zmiennika, Filipa Łazarowa, z konieczności na lewej połówce rozegrania wystąpi Igor Karacić. Chorwatowi wiele nie można zarzucić, lecz pewniej czuje się na środku drugiej linii.

Determinacji płocczan nie zabraknie, zwłaszcza po ostatnim sukcesie z Vive. Zwycięstwo z odwiecznym rywalem podbudowało zawodników Manolo Cadenasa, pytanie tylko, czy po trzech dniach podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca ponownie zagrają na podobnym poziomie. Dużo zależeć będzie też od jednego z głównych architektów ostatniego sukcesu, Marcina Wicharego. Reprezentant Polski i jego koledzy z formacji defensywnej spróbują powstrzymać bombardierów ze Skopje.

Orlen Wisła Płock - Vardar Skopje, 16.03.2016, godz. 18.30

Komentarze (10)
avatar
Chrisrks
16.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wysokiego zwycięstwa i awansu,życzę Wiśle z Macedończykami.Czas tym smotkom utrzeć nosa. 
avatar
into the vortex
16.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ponoć Żytnikow od sezonu 2017/2018 w Picku Szeged. 
avatar
Pan Józek
16.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Doszedl do wniosku ze lepiej nie pisac nic niz pisac ze tauron ma gorszą frekwencje niz Wisla 
avatar
ZKS Płock
16.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak poza tematem ciekawo co się dzieję z pseudo redaktorem Sławomirem B.
Na stronie SF po każdej kolejce pojawiała się frekwencja na halach , ostatni taki artykuł miał miejsce 16.12.2015 i dot
Czytaj całość
avatar
cezarWP
16.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może na euforii chłopaki "pykną" kolejnego uznanego przeciwnika, a może czasu było za mało na pełną regenerację i sił zabraknie na pełnym dystansie. Trudno przewidzieć jak będzie, ale liczę na Czytaj całość