Liga Mistrzów: Bez Simoneta znaczy bez szans. Flensburg w ćwierćfinale

SG Flensburg-Handewitt został siódmym ćwierćfinalistą rozgrywek Ligi Mistrzów. Podopieczni Ljubomira Vranjesa awans do najlepszej ósemki rozgrywek przypieczętowali pokonując po raz drugi Montpellier Agglomeration HB.

Niemiecki zespół był zdecydowanym faworytem niedzielnego rewanżowego starcia fazy TOP 16. Flensburg nie tylko miał bowiem zapewnione wsparcie trybun i jednobramkową zaliczkę z pierwszego meczu (28:27), ale też w przeciwieństwie do rywali nie musiał martwić się problemami kadrowymi.

Montpellier praktycznie od początku sezonu jest systematycznie osłabiane. Najpierw zespół opuścił podstawowy obrotowy, Issam Tej, później nowy klub znalazł sobie Borut Mackovsek, a w ostatnich dniach poważnej kontuzji nabawił się lider zespołu, Diego Simonet. Bez fenomenalnego Argentyńczyka, mózgu drugiej linii i podstawowego playmakera, Montpellier nie dawano zbyt dużych szans na odwrócenie losów dwumeczu.

Mimo tego zespół Patrice'a Canayera zaprezentował się we Flens Arenie bardzo solidnie. Pierwsza połowa upłynęła pod zdecydowane dyktando gospodarzy, którzy na przerwę zeszli prowadząc 20:14. Po zmianie stron Montpellier rzuciło się jednak w nieco szaleńczą pogoń, ale w jej efekcie w 53. minucie przegrywali już tylko 26:27.

Udany powrót do rywalizacji Montpellier zawdzięczało świetnej grze bramkarza Arnauda Sifferta oraz niezwykłej wręcz skuteczności Dragana Gajicia, który popisywał się fantastycznymi rzutami z linii siódmego metra. Nieobecnego Simoneta dobrze zastępowali Vid Kavticnik i Michael Guigou, na prawym rozegraniu silną postacią drużyny był też Jure Dolenec.

Mimo ambitnej postawy francuskiej ekipy, Flensburg tak naprawdę przez cały mecz kontrolował wynik i losy dwumeczu. Montpellier tylko raz, w 6. minucie, wyszło na jednobramkowe prowadzenie, wyrównując tym samym stan rywalizacji. Potem jednak gospodarze odskoczyli rywalom i do końca starcia nie pozwolili odebrać sobie awansu. O to zadbał przede wszystkim Anders Eggert, który podobnie jak Gajić rzucił 12 bramek.

Faza TOP 16 Ligi Mistrzów:

SG Flensburg-Handewitt - Montpellier Agglomeration HB 31:30 (20:14)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Anders Eggert 12, Holger Glandorf 6, Rasmus Lauge Schmidt 4; dla Montpellier - Dragan Gajić 12, Vid Kavticnik 6, Jure Dolenec 4.

W pierwszym meczu: 28:27 dla Montpellier.
W dwumeczu: 59:57.
Awans: Flensburg.

Komentarze (4)
avatar
KubaMTS
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SG Flensburg-Handewitt - Montpellier Agglomeration HB 31:30
W pierwszym meczu: 28:27 dla Montpellier.
W dwumeczu: 59:57.
Awans: Flensburg. 
Say what? 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Macieju no szału nie było dzisiaj,ja przecierałem oczy ze zdumienia co oni grali:) 
endriu122
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Macieju tego meczu to pan na pewno nie oglądał.Jak mawia ekspert Nowiński fenomenalna ,wyuczona,zaplanowana,z pełną premedytacją .............napisana relacja.:) 
avatar
donmelon
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Strasznie idiotyczny tytuł. Z Simonetem przegrali jedną, bez niego tak samo. Nie wspominając już o tym, że cały mecz był na styku.