W poprzedniej kolejce gorzowianie wywalczyli bardzo cenny remis w Lubinie. Rzut Marcina Skoczylasa już po upływie regulaminowego czasu gry zapewnił AZS-owi jeden punkt i pomógł opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Zawodnicy podkreślali, że dobrej energii dodawali im także gorzowscy kibice, którzy do Lublina przybyli w kilkudziesięcioosobowej grupie.
Kapitan AZS AWF Gorzów Tomasz Jagła przekonuje, że taki doping jak w Lubinie pomógłby zawodnikom także w sobotę, podczas tego jakże ważnego spotkania dla Gorzowa: - Po frekwencji widać, że gorzowianie chcą mieć i oglądać piłkę ręczną na poziomie ekstraklasy. Błagam ich jednak, aby zamienili zachowanie jak w teatrze na halę ze sportowymi emocjami. Nawet nie wiecie jak wasze wsparcie jest nam potrzebne. Przed nami kilka tygodni najważniejszych w sezonie, a może i w karierze. Najważniejsza jest obrona ligi, w tych spotkaniach damy się pokroić. Wasz żywiołowy doping to zawsze dwie, trzy bramki więcej w naszym dorobku - powiedział kapitan AZS AWF dla Gazety Wyborczej.
Gorzowianie nie ponieśli porażki w czterech ostatnich kolejkach Ekstraklasy. Czy uda się podtrzymać się tą serię także w sobotę? Mecz AZS AWF Gorzów - Kiper Piotrków Trybunalski rozpocznie się w hali przy ul. Szarych Szeregów w Gorzowie w sobotę o godz. 19:00.
W obu zespołach (porównując składy z tymi z pierwszej rundy) doszło do dwóch zmian: Kipera wzmocnił 25-letni rozgrywający Bartosz Świerad, z kolei w tym tygodniu zawodnikiem AZS AWF został Białorusin Władimir Huziejew.