W trakcie sezonu zasadniczego szczecinianki szły jak burza, wyprzedzając w tabeli PGNiG Superligi nawet dominatorki z Lublina. W finale zwyciężyło większe doświadczenie obrończyń tytułu, ale srebrnym medalistkom trudno było ukryć radość z wicemistrzostwa Polski. - Jesteśmy szczęśliwe, że udało nam się zajść tak daleko w tym sezonie. Srebrny medal jest dowodem naszej ciężkiej pracy i trudu jaki włożyłyśmy. Z roku na rok robimy postępy i mam nadzieje, że w przyszłym sezonie znów dojdziemy do finału i uda nam się zdobyć złoty medal - mówi Daria Zawistowska.
[tag=3044]
Pogoń Baltica[/tag] zdołała przed własną publicznością raz pokonać MKS Selgros Lublin, ale okazało się to niewystarczające. W hali Globus, w rozstrzygającym piątym pojedynku, podopieczne Adriana Struzika były jednak bliskie sprawienia niespodzianki. - Wszystkie mecze z Lublinem były bardzo zacięte, ale niestety w ostatnim najważniejszym spotkaniu zabrakło nam skupienia i dziewczyny z Lublina po prostu to wykorzystały - ocenia szczecińska skrzydłowa.
Dla Darii Zawistowskiej najbardziej udana była właśnie końcówka sezonu. W pojedynkach o najwyższą stawkę pokazała na co ją stać. Jej szybkość i spryt dały się mocno we znaki rywalkom. - Z powodu kontuzji pierwsze mecze w sezonie niestety oglądałam z trybun, potem powoli wdrażałam się w normalny tok treningowy i zanim się obejrzałam, byłam już gotowa do grania. Odnosiłyśmy z drużyną coraz to większe sukcesy, aż w końcu dotarłyśmy do finału - kończy zawodniczka.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}