Patrycja Mikszto: Będzie to ciężki pojedynek

Po ostatniej wysokiej porażce w Lublinie z SPR-em elbląska drużyna musi szukać punktów w pojedynku z akademiczkami. O najbliższym spotkaniu, oraz występach w zespole AZS-u opowiada była zawodniczka zespołu z Trójmiasta - Patrycja Mikszto.

W ostatnim meczu ligowym elblążanki zostały rozbite w Lublinie, przegrywając różnicą 26 trafień, jest to najwyższa porażka jaką doznały w tym sezonie. Aby wygrać spotkanie z AZS-em, zawodniczki EKS-u będą musiały zapomnieć o blamażu w ostatnim pojedynku i skutecznie powalczyć z aktualnymi wicemistrzyniami Polski, o utrzymanie 7. miejsca w tabeli. - Szczerze mówiąc była to dla mnie ciężka lekcja pokory i przypuszczam, że dla reszty koleżanek z zespołu też. Odbyła się wspólna rozmowa przed treningiem, trener wyraził opinie swoją i my swoją. Myślę, że dzięki tej rozmowie wyciągnęliśmy parę wniosków i powinno być lepiej. Takie zawody już nie mogą mieć miejsca jeżeli chcemy coś osiągnąć, bo przegrać można ale po zaciętej walce! W meczu z Gdańskiem może zabraknąć Anny Lisowskiej z powodu kontuzji barku, a nie da się ukryć, że jest to jeden z mocniejszych punktów Startu - opisuje sytuacje w drużynie bramkarka Patrycja Mikszto.

Zadaniem, jakim jest zdobycie choćby punktu przez Start z zespołem Jerzego Cieplińskiego nie wydaje się być trudne. Akademiczki to zespół złożony z juniorek, które w ośmiu ostatnich spotkaniach doznały dotkliwych porażek. Wszystkie zawodniczki kontraktowe odeszły z powodu zaległości w wypłatach. Dwie z nich - Yevheniya Knoroz i Patrycja Mikszto grają obecnie w Starcie. W ostatnim meczu ekstraklasy młode zawodniczki z Gdańska sprawiły duży opór drużynie koszalińskiej Politechniki. Wprawdzie AZS wygrał 22:18, ale do 40 minuty spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Na wyróżnienie w tamtym spotkaniu zasłużyła Aleksandra Jędrzejczyk, zdobywczyni 8 bramek. - Wydaje mi się, że będzie to ciężki pojedynek bo wbrew pozorom Gdańsk to już nie dziewczynki do bicia jak to na początku o nich mówiono tylko walczące młode i ambitne zawodniczki, którym umiejętności nie brakuje. Trener Ciepliński dobrze poprowadził te dziewczyny i widać już wielki postęp. Trzeba po prostu od początku do końca walczyć i wszystko ułoży się po naszej myśli- mówi Patrycja. Podobnego zdania jest leworęczna rozgrywająca rodem z Ukrainy. -Nnie lekceważę tego meczu, w każdym meczu trzeba walczyć - odpowiada w krótkich słowach Yevheniya.

Jeszcze do niedawna obie występowały w gdańskiej ekipie lecz trudna sytuacja klubu zmusiła je do zmiany otoczenia. -Mmusze przyznać, ze mam wielki sentyment do tego zespołu, nie wiem jak będzie gdy zobaczę dziewczyny u nas na hali ale z pewnością łezka się zakręci w oku. Grając pod okiem trenera Cieplińskiego wiele się nauczyłam. Nie ukrywam, że było ciężko mi się pogodzić z rzeczywistością i do dziś jeszcze mam myśli, że może cos tam się odbuduje i będę mogła wrócić bo zakochałam się w trójmieście i tam jak na razie zostało moje serce - przedstawia Patrycja, obecnie bramkarka Startu.

Z dużą sympatią do gdańskiego AZS-u wypowiada się także ukraińska rozgrywająca. - Mimo, iż krotko grałam w tym zespole to bardzo szybko się zaaklimatyzowałam. Sentyment jest i czasami tęsknie za zespołem oraz wspólnymi treningami - dodaje Knoroz.

EKS Start Elbląg - AZS AWFiS Gdańsk 21.02.2009r. godz. 18.00.

Komentarze (0)