Spotkanie od początku było wyrównane. Na parkiecie toczyła się walka bramka za bramkę, a żadnej z drużyn nie udało się wypracować wyraźniejszej przewagi. W 12. minucie po bramce Joanny Obrusiewicz Zagłębie prowadziło 8:5 i było to najwyższe prowadzenie w tej części spotkania. Trzy minuty później było już 8:8. Jeszcze przed przerwą lubinianki odzyskały prowadzenie. Do szatni podopieczne Bożeny Karkut schodziły, prowadząc 18:16.
W drugiej połowie uwidoczniła się przewaga lubińskiej drużyny. Dziesięć minut po wznowieniu gry Zagłębie prowadziło 25:20. Do końca spotkania zawodniczki Zagłębia kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie i utrzymywały bezpieczną przewagę nad rywalkami. Co prawda w 52. minucie przyjezdnym udało się zniwelować straty do dwóch bramek - 28:26, jednak ostatnie słowo należało do lubinianek. W końcówce spotkania Zagłębie ponownie "odskoczyło" i wygrało ostatecznie 33:28. - Podeszłyśmy do tego spotkania tak jak do każdego innego. Nie było mowy o żadnej kalkulacji, pomimo tego, że wiedziałyśmy, że bez względu na wynik mamy drugie miejsce. Chciałyśmy wygrać, gdyż możemy się spotkać ze Zgodą w play-offach. Udało się i cieszymy się, że zakończyłyśmy rundę zasadniczą zwycięstwem - powiedziała po meczu Joanna Obrusiewicz.
Interferie Zagłębie Lubin - KS Zgoda Ruda Śląska 33:28 (18:16)
Interferie: Czarna, Maliczkiewicz - Ziółkowska 1, Piekarz 1, Pielesz 2, Semeniuk 4, Obrusiewicz 9, Gunia 5, Jakubowska, Oleszewska 3, Jacek 1, Kordić 2, Jochymek 3, Byzdra 2.
Zgoda: Mieńko, Krzymińska - Gleń 2, Jasińska 2, Świszcz 1, Stangret, Waga 11, Krzmińska Małgorzata 1, Kucińska 8, Weselak 1, Łakomska, Borysowska, Mrozek 2.
Kary:
Interferie: 10 min
Zgoda: 8 min.
Sędziowali: Piotr Bejnar (Ustroń), Jacek Moskalczyk (Żarówka); Delegat ZPRP: Wojciech Michalik (Kraków).
Widzów: ok. 250.