Michał Daszek: Trener na pewno znajdzie sposób, by mnie odciązyć

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Igrzyska zbliżają się wielkimi krokami. Nasze ambicje sięgają medalu. - Będziemy myśleć z dnia na dzień, ze spotkania na spotkanie – przekonuje jednak w rozmowie z WP SportoweFakty Michał Daszek, skrzydłowy reprezentacji Polski.

Po ciężkim obozie treningowym w Arłamowie Biało-Czerwoni rozgrywają serię meczów towarzyskich. Najpierw Polacy udali się do Kataru, gdzie dwukrotnie nieznacznie ulegli gospodarzom, a następnie wrócili do kraju, by rozegrać dwumecz z Motorem Zaporoże.

W pierwszym starciu z Ukraińcami rozgrywanym w Kielcach reprezentacja Polski pewnie rozprawiła się z przyjezdnymi 36:26. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wciąż szlifują formę przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi. Biało-Czerwoni podczas starcia z Motorem ćwiczyli przede wszystkim całe spektrum rozmaitych rozwiązań taktycznych.

- Motor to jednak bardzo dobry zespół. Ta dziesięciobramkowa różnica wynikła głównie z tego, że oni dopiero co wznowili treningi po wakacjach. My z kolei co prawda jesteśmy po ciężkim obozie kondycyjnym, ale łapiemy już świeżość i formę z każdym dniem. Czujemy się coraz lepiej, stabilniej wygląda też nasza gra. Właściwa forma ma przyjść jednak dopiero na igrzyska - mówił po spotkaniu , autor pięciu bramek w czwartkowym spotkaniu.

Olimpijski protokół może pomieścić jedynie 15. graczy. Selekcjoner zdecydował się zabrać do Brazylii tylko jednego prawoskrzydłowego - Michała Daszka. Czy brak zmiennika będzie dla niego dodatkowym obciążeniem?

ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski: mogliśmy to spotkanie spokojnie wygrać (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Myślę, że nie. Trener na brazylijski turniej przygotował wiele wariantów gry. Na pewno będę mógł liczyć na zmianę, z pewnością nie zostanę skazany na 60 minut na parkiecie w każdym meczu. Zastąpić mnie mogą zarówno chłopaki z drugiego skrzydła, jaki i możliwa jest gra z dwoma kołowymi. Trener Dujszebajew na pewno mnie odciąży, a jednocześnie wymyśli coś zaskakującego dla rywali - zapewnia skrzydłowy.

Przed reprezentantami Polski napięty grafik. Rewanż z Motorem odbędzie się już w sobotę w Legionowie, następnie kadrowicze wyruszą do Brazylii. Na początek towarzyski mecz z Tunezją 3 sierpnia. Dla Polaków igrzyska rozpoczynają się 7 sierpnia starciem z gospodarzami - Brazylią. Jakie cele stawiają przed sobą Polacy?

- Do Rio jedziemy z jednym nastawieniem: wygrywać każdy kolejny mecz. Będziemy myśleć z dnia na dzień, ze spotkania na spotkanie. Zobaczymy co z tego wyniknie - podsumowuje krótko skrzydłowy Orlen Wisły Płock.

Komentarze (9)
avatar
ck
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daszek nie jest zajechany tylko jest tak słabiutkim zawodnikiem, że wygląda na przetrenowanego. To taki poziom 2 ligi. 
endriu122
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spisek jest i to szyty grubymi nićmi,zatacza coraz szersze kręgi.Ten spisek trwa już od wielu lat.W główkach wybrańców poczynił totalne spustoszenie. 
avatar
Arkady 241
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co wy za głupoty wypisujecie!
Daszek zajechany? Na pewno nie. Stawiam że w razie czego Szyba również jak i Jachlewski mogą go zastąpić. I jeszcze wariant z dwoma obrotowymi... możliwości jest o
Czytaj całość
avatar
Maxi-102
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Już za Wenty....obowiązywało hasło..chcesz grać w reprezentacji nie idź do Płocka... 
avatar
piła ręczna
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobre.ale od bajek to Kobuszewski był...