Trener Mariusz Jurasik miał do niedawna do dyspozycji czterech bramkarzy - Martina Galię, Sebastiana Kickiego, Mateusza Korneckiego oraz Przemysława Witkowskiego. Przy kłopocie bogactwa na tej pozycji zabrzanie zdecydowali się wypożyczyć jednego z golkiperów.
Przemysław Witkowski zagra w czeskim Baniku Karvina. - Chcieliśmy, by miał szansę na regularną grę. Witkowski jest nadal naszym zawodnikiem i może dojść do takiej sytuacji, że ściągniemy go z powodu kontuzji bramkarzy, ale mam nadzieję, że nic złego nie będzie się działo - mówi II trener zabrzan Marek Kąpa.
Bramkarz wystąpił już w barwach nowego zespołu podczas turnieju w Zabrzu. - Nawet podczas zawodów na naszych parkietach traktowaliśmy go jako swojego zawodnika i bardzo cieszyliśmy się, gdy odbijał piłki - zaznacza szkoleniowiec.
Wobec kontuzji Mateusza Korneckiego i Sebastiana Kickiego Witkowski rozegrał w poprzednim sezonie najwięcej spotkań ze wszystkich bramkarzy Górnika Zabrze (23 mecze ligowe).
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Mam nadzieję, że te słowa pomogły