Za zawodniczkami AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk intensywne treningi przedsezonowe. - Nasze przygotowania były świetne. Mimo tego, że były bardzo długie, bo zaczęłyśmy na początku lipca, to wszystko szybko minęło. Z utęsknieniem czekamy na pierwszy mecz. Dobrze wspominam obóz w Szczecinku, dziewczyny są fajne, trenerka przygotowana, treningi na najwyższym poziomie. Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedziała Karolina Siódmiak, kapitan zespołu.
Do drużyny dołączyło aż jedenaście nowych szczypiornistek. - Szczerze mówiąc nie pamiętam takiej sytuacji w mojej karierze. Przyszła jednak nowa trenerka, mająca swoją wizję i dużo fajnych, utalentowanych zawodniczek. To normalne, że wzięła je do zespołu szczególnie, że jak nie załapią się do składu, będą mogły grać w MTS-ie Kwidzyn. Kilka młodych zawodniczek na pewno będzie grało jednak w PGNiG Superlidze - stwierdziła wielokrotna reprezentantka Polski.
W ubiegłym sezonie AZS Łączpol AWFiS zajął szóste miejsce w tabeli. Po reformie rozgrywek oznaczałoby to, że drużyna z Gdańska jest w górnej połówce. Czy taki jest plan? - Każde miejsce wyższe, niż w ubiegłym sezonie to postęp. Liga będzie wyglądała inaczej. Jest podział na dwie szóstki i każdy punkt jest na wagę złota. Walczymy od pierwszego meczu i wszystko może się zdarzyć. Oby dopisywało zdrowie i trochę szczęścia, a możemy zająć fajne miejsce - zapowiedziała Siódmiak.
Na początek sezonu gdańszczanki zmierzą się z UKS-em PCM Kościerzyna. - To dobrze i źle, ciężko powiedzieć. To są derby, a one rządzą się swoimi prawami. Parę razy sparowaliśmy w te wakacje. To dodatkowy smaczek, bo rywalizowaliśmy w ubiegłym sezonie dosyć ostro. Zobaczymy jak będzie w tym - oceniła.
ZOBACZ WIDEO Rozbieganego Szczecina nie zatrzymały nawet upały (źródło TVP)
{"id":"","title":""}