Siódemka wygrała z beniaminkiem ze wschodu Polski jak najbardziej zasłużenie, choć w drugiej połowie niepotrzebnie zafundowała kibicom nieco emocji.
Początek sobotniego spotkania przy Lotniczej był jednak wyrównany. Goście nieoczekiwanie wyszli nawet na prowadzenie, tyle że legniczanie przy wyniku 5:6 wrzucili drugi bieg i szybko "Akademikom" odjechali.
Świetna postawa w bramce Łukasza Mazura plus skuteczność Krystiana Kuty, Pawła Piwki i Michała Antosika spowodowała, że na przerwę Siódemka Miedź schodziła z przewagą ośmiu bramek (16:8).
Wydawało się, że w drugiej połowie gospodarze spokojnie dobiją rywala, ale nic z tego nie wyszło. Po przerwie Miedź zaczęła łapać seryjne i niepotrzebne kary, a ambitny zespół z Białej Podlaskiej to wykorzystał. W 47 min. goście przegrywali już tylko 19:22.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Nie lubię grać przy światłach
Gdy przy Lotniczej kibice zaczęli czuć niepokój, zawodnicy trenera Piotra Będzikowskiego wzięli się do roboty. Sposobem na przełamie niemocy okazały się zagrania do obrotowego Mateusza Płaczka. Przebudziła się też główna legnicka strzelba - Robert Szuszkiewicz. W efekcie Siódemka Miedź szybko "odjechała" gościom na bezpieczną przewagę i wygrała różnica ośmiu bramek.
Siódemka Miedź Legnica - AZS AWF Biała Podlaska 31:23 (16:8)
Siódemka: Mazur, Stachurski - Szuszkiewicz 6, Majewski 3, Skiba 2, Antosik 4 (1/2), Płaczek 4, Piwko 3, Kuta 4, Wita 1, Piróg 4, Lasak, Cegłowski
Karne: 1/2
Kary: 16 min. (Skiba - 4 min., Szuszkiewicz, Lasak, Antosik, Piwko, Wita, Piróg - po 2 min.)
AZS AWF: Kozłowski 1 - Kandora 3 (0/1), Pezda 4 (4/5), Warmijak 4, Skuciński 2, Ziółkowski 1, Chełmiński 2, Stefaniec 1 (0/1), Małecki 1, Jaszczuk 3, Rusin, Bekisz, Banaś
Karne: 4/7
Kary: 6 min. (Pezda, Kandora, Stefaniec - po 2 min.)
Sędziowali: Bartosz Kowalak oraz Wojciech Marciniak (obaj Poznań)
Widzów: 400
na Instagramie 
na Facebooku 
