Liga Mistrzów: "polski" pojedynek dla Barcelony Kamila Syprzaka, świetny występ obrotowego

PAP/EPA
PAP/EPA

Barcelona Kamila Syprzaka rozbiła 38:25 Kadetten Schaffhaussen Michała Szyby w meczu grupy A Ligi Mistrzów szczypiornistów. Polacy zaprezentowali się z dobrej strony.

W Palau Blaugrana faworyt mógł być tylko jeden. Kadetten Schaffhausen, pomimo kilku ciekawych wzmocnień i znakomitego w tym sezonie Gabora Csaszara, skazywano na pożarcie. Mistrzowie Szwajcarii, z Michałem Szybą w składzie, od 15 minuty walczyli już tylko o honor.

Drużynie z Szafuzy nie można odmówić ambicji i zaangażowania, ale FC Barcelona Lassa to nie ta półka. Z drugiej linii trafiał Luka Maros, dwa razy indywidualną akcją popisał się występujący od pierwszej minuty Szyba. Zresztą polski rozgrywający mógł się podobać. W tempo uruchamiał kolegów, dobrze ustawiał się w obronie.

Z czasem Barcelona zaczęła dominować. Duma Katalonii nawet nie musiała się szczególnie wysilać. Po przechwytach z kontrami wychodzili Joan Saubich i Victor Tomas, dużo wolnej przestrzeni potrafił sobie znaleźć Timothey N'guessan. Swoje w bramce zrobił tym razem Gonzalo Perez de Vargas (zastąpił bohatera poprzedniej kolejki, Borko Ristowskiego).

Jednym z ojców wysokiego zwycięstwa był też Kamil Syprzak. Rozgrywający bardzo często znajdowali pod bramką polskiego obrotowego. Reprezentant Biało-Czerwonych niepodzielnie panował na kole. Rzucił pięć bramek (100 proc. skuteczności), a wzięty w kleszcze przez rywali potrafił wywalczyć karnego. Syprzak brylował także w obronie, będąc jedną ze składowych muru na środku defensywy.

Barcelona, która już po pierwszej połowie prowadziła 21:12, dopełniła formalności i odniosła czwarte zwycięstwo w grupie A. Kadetten na ostatnim miejscu w tabeli bez zdobyczy punktowej.

Liga Mistrzów grupa A, 4. kolejka:

FC Barcelona Lassa - Kadetten Schaffhausen 38:25 (21:12)
Najwięcej bramek: dla Barcelony - Kirył Łazarow 7, Kamil Syprzak 5, Valero Rivera, Victor Tomas - po 4; dla Kadetten - Luka Maros 7, Ron Delhees, Manuel Liniger, Andrija Pendić - po 3, Michał Szyba 2.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barca Lassa 14 12 0 2 486:391 24
2 Telekom Veszprem 14 10 0 4 410:382 20
3 Vardar Skopje 14 9 1 4 406:390 19
4 PGE VIVE Kielce 14 7 0 7 439:430 14
5 Rhein-Neckar Loewen 14 7 0 7 418:410 14
6 Mieszkow Brześć 14 4 1 9 379:419 9
7 Montpellier HB 14 3 1 10 377:414 7
8 IFK Kristianstad 14 2 1 11 396:475 5

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: zwycięstwo z Armenią jest dla Arka Milika

Komentarze (1)
avatar
kibic_handbalu
12.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie ten znawca który twierdził w zeszłym sezonie że Vive jest tak słabe że nie ma po co jechać na F4?
Podpowiedź - spójrzcie dwie linijki niżej...