PGNiG Superliga Kobiet: kopciuszek podejmie mistrzynie. Vistal pędzi po piąte zwycięstwo

W sobotę w PGNiG Superlidze Kobiet dojdzie do dwóch starć. W 6. kolejce KPR Kobierzyce zmierzy się u siebie z mistrzem Polski, a Vistal Gdynia zawalczy o kolejne punkty z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Zespół mistrzyń Polski podejdzie do starcia z dolnośląskim beniaminkiem jako niekwestionowany faworyt. Każdy inny wynik niż pewna wygrana szczypiornistek MKS Selgrosu Lublin zostanie wzięty za sporą niespodziankę. KPR po ostatniej, zwycięskiej dla siebie kolejce będzie chciał godnie zaprezentować się na tle wielokrotnych złotych medalistek. Ekipa z Kobierzyc dwa tygodnie temu pokonała Olimpię-Beskid Nowy Sącz i wywalczyła pierwszy, historyczny komplet punktów w PGNiG Superlidze.

MKS natomiast rozgromił KPR Jelenia Góra. Jak się okazało później, był to dla trenerskiego duetu z Lublina ostatni mecz. Sabina Włodek i Monika Marzec zostały pozbawione posady ze względu na niezadowalające wyniki sportowe. Mistrzem kraju zajmie się teraz Neven Hrupec wraz ze swoim asystentem Nicolą Golubem. Wyjazdowy mecz w Kobierzycach będzie dla Chorwatów debiutem w polskiej lidze.

KPR Kobierzyce - MKS Selgros Lublin / 15.10, godz. 17.00

Drużyna Pawła Tetelewskiego w sezonie 2016/2017 nie zaznała jeszcze porażki. Ekipa z Trójmiasta w sobotni wieczór zagra o piąte zwycięstwo z rzędu. Patrząc na aktualną tabelę, gospodynie nie powinny mieć z tym większych problemów. Piotrcovia Piotrków Trybunalski zajmuje przedostatnie miejsce w stawce i ma na swoim koncie zaledwie jeden punkt.

Nie oznacza to, że przyjezdne nie mogą sprawić faworytkom kłopotów. Bez kontuzjowanej Agaty Wypych o niespodziankę będzie jednak bardzo trudno. Do szeregów Vistalu Gdynia wróciła po urazie piszczela za to Aneta Łabuda, ale w składzie wciąż brakuje Karoliny Olszowy i Aleksandry Zych. Ze względu na absencję rozgrywających, szkoleniowiec Tetelewski włączył do gry dwie zawodniczki z rezerw - Małgorzatę Granicką i Paulinę Uścinowicz.

Vistal Gdynia - Piotrcovia Piotrków Trybunalski / 15.10, godz. 18.00

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Krychowiak: za kilka dni nikt nie będzie pamiętał o stylu

Komentarze (0)