- W pełnym treningu jestem od poniedziałku, więc przepracowałem z zespołem praktycznie cały tydzień. Po tej przerwie odczuwam lekkie braki zdrowotne, ale będę chciał pomóc zespołowi w Gdańsku - mówi starszy z braci, Paweł.
30-letni rozgrywający pauzował niemal od początku października przez uraz mięśni brzucha. Jeszcze dłuższą przerwę w grze miał jego brat, który kontuzji doznał już w 8. minucie otwierającego sezon meczu z Orlen Wisłą Płock.
Obaj zawodnicy są w pełni sił i w piątkowy wieczór znajdą się kadrze Mebli Wójcik na mecz z Wybrzeżem. Dla trenera Jacka Będzikowskiego to doskonałe wieści - podczas nieobecności Adamczaków miał bowiem do dyspozycji zaledwie czterech rozgrywających.
- Z czego dwóch to byli środkowi rozgrywający, którzy jak wiadomo nie stanowią aż takiego zagrożenia rzutowego - dodaje Paweł Adamczak. - Teraz ta rotacja i nasze możliwości będą większe. Wraca przede wszystkim Piotrek, który jest w stanie rzucić z drugiej linii, a to też ułatwia przecież pracę kołowym, którzy powinni mieć nieco więcej miejsce na szóstym metrze.
Mecz z Wybrzeżem będzie ósmym spotkaniem "Meblarzy" w sezonie. Zespół Będzikowskiego jako jedyny nie zdobył jeszcze punktów w rozgrywkach. Czy uda mu się to w Gdańsku? Początek o godz. 19:00.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów