Ciepliński dla SportoweFakty.pl : Nie jest tak, że kogoś zostawiam, czy zamykam za sobą drzwi

Coraz więcej wiadomo w kwestii kobiecej sekcji piłki ręcznej w Gdańsku. We wtorek odbyło się spotkanie w tej sprawie oraz w sprawie przyszłości trenera Cieplińskiego. Szkoleniowiec ten wypowiedział się na łamach portalu SportoweFakty.pl o aktualnej sytuacji.

We wtorek o godzinie 13:00 odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył trener Jerzy Ciepliński. - Wszystkie kwestie, które były do uzgodnienia na linii uczelnia-klub zostały wyjaśnione - mówi z ulgą szkoleniowiec. - Pan Rektor wykazał dużo dobrej woli i zrozumienia sytuacji. Sprawa zakończyła się pozytywnie. Dostałem namaszczenie i akceptację mojej pracy w Łączpolu - cieszy się nowy trener gdyńskiej drużyny.

Co się więc stanie z kobiecą sekcją piłkarek ręcznych AZS AWFiS? Jak się okazuje sytuacja wygląda tak, że trenerem pozostanie Ireneusz Rudkowski, ale w miarę wolnego czasu pomagać mu będzie nadal... Jerzy Ciepliński! - Drużynę gdańską do końca rozgrywek prowadził będzie pan trener Rudkowski, a w związku z tym, że od wielu lat ze sobą współpracujemy będę starał się tam, gdzie będę mógł wspierać jego radą, doświadczeniem, analizą gry przeciwnika, a jak sobie zażyczy udziałem w treningach - powiedział poprzedni trener AZS AWFiS Gdańsk.

Ciepliński pod żadnym pozorem nie opuszcza gdańskiego środowiska piłki ręcznej i będzie starał się pomóc zawodniczkom, które u niego grały. - Jestem z tego środowiska i nadal w nim funkcjonuję. Nie jest tak, że kogoś zostawiam, czy zamykam za sobą drzwi - powiedział trener, po czym dodał. - Chciałbym, żeby te dziewczyny utrzymały się w rozgrywkach Ekstraklasy, rozwijały się jak najlepiej i aby te najlepsze awansowały jak najwyżej w sporcie. Zrobię wszystko, by mogły w tym cyklu nadal trenować i funkcjonować, aby wszystko zakończyło się pozytywnie - wypowiedział się z nadzieją w głosie trener Jerzy Ciepliński.

Czy gdański klub ma przed sobą wielką przyszłość? - Wiele zależy od tego, jaką politykę przyjmie klub - zauważył trener. - Uczelnia jest bardzo za tym, aby zespół nadal funkcjonował, rozwijał się i osiągał jak najlepsze wyniki. Rektor stworzył nowe możliwości, zaproponował nowe rozwiązania, jeśli chodzi o wspieranie zawodniczek uprawiających sport wyczynowo, w tym piłkę ręczną. Otworzyło się zielone światło, które może doprowadzić do odbudowy siły tego zespołu - zdradził pozytywną informację szkoleniowiec.

Jakiego rodzaju ma być ta pomoc ze strony Uczelni? - Rektor uzyskał pewne prawne możliwości pomocy finansowej, stypendialnej dla zawodniczek, które będą w AZS-ie uprawiały piłkę ręczną - powiedział Ciepliński. Czy więc zawodniczki dostaną należne im wypłaty? - Już rektor wspiera te zawodniczki i jest to realizowane. Pierwsze wypłaty już następują - poinformował trener.

Aktualnie doświadczony szkoleniowiec będzie prowadził Łączpol Gdynia. Jak ocenia swój nowy zespół po kilku treningach? - Jest to na pewno drużyna z dobrymi perspektywami o dużym potencjale. Trudno przez tydzień, czy dwa tygodnie pracy zmienić styl gry zespołu, możliwości fizyczne. Z pełnym optymizmem patrzę jednak na to, jak te dziewczyny się prezentują, jak trenują. Oby tak dalej, a w przyszłości można będzie się spodziewać dobrych wyników - wierzy w dziewczyny Jerzy Ciepliński. Czy jest więc szansa na medal jeszcze w tym roku? - Na pewno będziemy się starali rozstrzygnąć każdy mecz na naszą korzyść, jednak nie wiadomo jak to się zakończy. To jest sport i tutaj nic nigdy deklarować i obiecywać nie można - kończy rozmowę z portalem SportoweFakty.pl.

*Rozmowę z Rektorem AWFiS, Tadeuszem Hucińskim zaprezentujemy w środę.

Źródło artykułu: