Szkoleniowiec "Nafciarzy" był zawodnikiem "Zebr" w latach 2001-2004. Doskonale wiedział, czego można spodziewać się po zespole Alfreda Gislasona. - Byliśmy świadomi, iż z THW czeka nas ekstremalnie trudna przeprawa. Zagraliśmy z wielkim sercem, ogromnym zaangażowaniem. Nasza obrona była dziś niezawodna. To był mecz walki - powiedział Piotr Przybecki.
Były trener Śląska Wrocław chwalił swoją drużynę, ale zwrócił uwagę również na mankamenty w jej grze. - Tak jak oni, my również zrobiliśmy dużo błędów. Zwłaszcza, kiedy rywale grali obroną 3-2-1. Wówczas nie mieliśmy pomysłu - dodał.
Radości nie ukrywał również rozgrywający Miljan Pusica, jeden z dyrygentów defensywnej formacji wicemistrza Polski. - Jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim dlatego, że w drugiej połowie nie odpuściliśmy, nie poddaliśmy się, tak jak to było w poprzednich meczach, na przykład z Bjerringbro. Walczyliśmy do ostatniej minuty. Do końca wierzyliśmy w sukces - skomentował Serb.
25-latek wyróżnił grę golkipera, Rodriga Corralesa. - Interweniował znakomicie. Cała drużyna miała wolę walki i ogromną chęć zwycięstwa w tym starciu, mimo że wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudne zadanie - skwitował.
W listopadzie Wisłę czeka prawdziwy maraton. Już niedługo mecz z Kadetten Schaffhausen w Lidze Mistrzów, który może być kluczowy dla końcowego układu tabeli grupy A.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}