Lipka funkcję szkoleniowca mieleckiego zespołu pełni od 20 października. Po niespełna miesiącu jego pracy, w grze Stali widać postępy. To ma też przełożenie na wyniki, bo w miniony piątek "Czeczeńcy" pokonali we własnej hali Piotrkowianina 31:25.
- Dobrze zaprezentowaliśmy się w obronie, a w ataku graliśmy konsekwentnie. To właśnie nad tym pracowaliśmy w ostatnich tygodniach - mówi Lipka i dodaje: - Po tym spotkaniu jestem zadowolony z gry i pracy zawodników.
Dla Stali było to drugie zwycięstwo w sezonie, a pierwsze pod wodzą Lipki. Dzięki niemu zespół opuścił ostatnie miejsce w tabeli grupy pomarańczowej. Kolejne punkty będzie mógł zdobyć w sobotę w starciu z Sandra Spa Pogonią.
- Pogoń to jednak zupełnie inny zespół niż Piotrkowianin. Mają zdecydowanie więcej doświadczonych graczy, a resztę składu stanowią młodzi zawodnicy z "ciągiem" na bramkę - stwierdza Lipka.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Wysoko szczecińską drużynę ocenia też Wiktor Kawka, który z Piotrkowianinem zaliczył najlepszy występ w sezonie. - Jeszcze niedawno Pogoń była bardzo silnym zespołem. Teraz, mimo zmian, to wciąż groźny rywal. O punkty nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko - uważa.
Wygrana z Piotrkowianinem poprawiła morale mieleckiego zespołu. - Przyszła wiara w sukces. Za nami tydzień pracy i pora na kolejną walkę o punkty - zapowiada Kawka. Start sobotniego spotkania o godz. 17:00.