Szczypiornistki ze Szczecina od samego początku spotkania jechały jakby na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Co prawda, kontrolowały przebieg rywalizacji z KPR-em Jelenia Góra, ale przez długi czas nie potrafiły skutecznie odjechać. Ostatecznie cel jednak zrealizowały.
W dość eksperymentalnym zestawieniu rozpoczęły ten mecz gospodynie. Na lewym skrzydle zagrała nominalna obrotowa Patrycja Noga. Szybko udowodniła, że nie jest to dla niej coś obcego. Na prawym szansę otrzymała z kolei Katarzyna Jedziniak. W tej fazie spotkania Pogoń Baltica miała pewien problem w defensywie. Łatwo radziły sobie z nią Aleksandra Tomczyk czy Sylwia Jasińska. Wicemistrzynie Polski zyskały dystans, ale po trafieniu Joanny Załogi na tablicy świetlnej pojawił się stan 5:5 (11. min.).
Trener Adrian Struzik jeszcze wtedy nie reagował. Przyjezdnym zdarzało się popełniać dość proste i momentami niewytłumaczalne błędy, a gospodynie z tego korzystały. Co więcej, już po 17. minutach dwie kary na swoim koncie miała lewa rozgrywająca KPR-u Tomczyk. Miejscowe, choć przeważały, wciąż nie potrafiły jednak skutecznie "odjechać". Różnica wahała się między 2-3 trafieniami. Na przerwę zeszły z zapasem tylko jednego "oczka" (16:15).
W ostatnim momencie pierwszej połowy karę otrzymała Monika Koprowska, kilkadziesiąt sekund wcześniej ten sam los spotkał Nogę. Zawodniczki z Jeleniej Góry nie wykorzystały okazji na remis, ale postanowiły zaryzykować wysoką defensywą. Co się odwlecze, to nie uciecze. W roli głównej znów wystąpiła Załoga i na tablicy zrobiło się 17:17. Trener Tomasz Konitz mógł czuć satysfakcję z postawy swojej drużyny w Szczecinie. Emocje zaczęły przybierać na sile. Tym bardziej, że miejscowe częściej musiały sobie radzić w osłabieniu.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Jeszcze przed ostatnim kwadransem wyraźnie ożywiły się trybuny w hali przy ul. Twardowskiego 12b. Ten fakt wpłynął na miejscowe mobilizująco. Między słupkami raz po raz świetnie spisywała się Martyna Wierzbicka. Gdy zaś jej koleżanki dołożyły swoje w ataku pozycyjnym, wynik w 51. minucie brzmiał już 27:22. Ekipa z Dolnego Śląska straciła resztkę wiary, która do tej pory ich nie opuszczała. Ostatecznie Pogoń Baltica dobiła KPR zwyciężając 32:25.
Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 32:25 (16:15)
Pogoń Baltica: Płaczek, Wierzbicka - Bancilon 1, Noga 5, Szczecina 7, Cebula 3 (1/2), Costa, Królikowska, Jedziniak 3, Zimny 3 (1/2), Koprowska 7 (0/1), Kochaniak 3, Jaszczuk.
Karne: 2/5
Kary: 12 min. (Zimny - 6 min., Noga, Koprowska, Kochaniak - 2 min.)
Czerwona kartka - Zimny (z gradacji kar)
KPR: Hoffman, Ciesiółka - Bielecka 2, Bilenia 6 (1/2), Tomczyk 6, Maziarz, Załoga 6 (1/3), Jasińska 3, Kanicka, Janas 2, Skowrońska.
Karne: 2/5
Kary: 8 min. (Tomczyk - 4 min., Janas, Bilenia - 2 min.)
Sędziowie: Bąk, Ciesielski (obaj z Zielonej Góry)
Widzów: 700
Krzysztof Kempski ze Szczecina