Szczecina jest jedną z dwóch obrotowych, które znalazły się w kadrze Polski na zgrupowanie przed turniejem przygotowawczym do mistrzostw. - Na chwilę obecną trenowałyśmy tydzień czasu (rozmowę przeprowadzono przed startem przygotowań), który dla mnie był bardzo intensywny - oznajmia zawodniczka.
- To był krótki czas, bo wszystko działo się bardzo szybko, treningi dwa razy dziennie po dwie godziny. Trener Krowicki to bardzo dobry fachowiec. Wie, co robi. Niemniej trudno jest mi jego pracę już teraz oceniać - stwierdza Szczecina.
29-latka przyznaje, że przygotowanie taktyczne to oczko w głowie trenera Leszka Krowickiego. - Duży nacisk kładziony jest na taktykę. Jest trochę nowych dziewczyn, więc trener musi to poukładać. Ma swoją wizję, którą chce nam przedstawić. Oczywiście jest też dużo biegania - dodaje.
Najsilniejszą stroną Biało-Czerwonych ma być defensywa. - Obrona, obrona i jeszcze raz obrona. To przecież dzięki niej można rzucać bramki z kontrataku. Poczekajmy, dajmy tej reprezentacji trochę czasu. Przede wszystkim trenerowi. Zobaczymy, jaki będzie tego efekt - apeluje Szczecina.
ZOBACZ WIDEO Artur Siódmiak: Może mieliby jeszcze motywację, gdyby nie czwarte miejsce w Rio (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Kołowa podkreśla, że udział w tak wielkiej imprezie jak mistrzostwa Europy byłby dla niej ważnym debiutem. - Jeśli uda mi się pojechać, będę pierwszy raz na takim turnieju. Jest to na pewno ogromny wysiłek. A impreza ma inny charakter niż mistrzostwa świata. Tam już nie ma słabszych zespołów. My jedziemy z dobrym nastawieniem, gotowe do ciężkie harówy. Mamy nadzieję, że będzie dobrze - kończy.
Polki zagrają w grupie B z Francją, Holandią oraz Niemcami. Udział w mistrzostwach rozpoczną od meczu z ekipą Trójkolorowych (4 grudnia). Awans z grupy uzyskają trzy najlepsze zespoły.