Dobra postawa SMS ZPRP Gdańsk może być dla kibiców pozytywnym zaskoczeniem. Licealiści niejednokrotnie udowodnili już, że potrafią napsuć krwi nawet dużo bardziej doświadczonym przeciwnikom z zaplecza Superligi.
- Razem z chłopakami bardzo się nastawialiśmy na pierwszą ligę, chcieliśmy zrobić coś fajnego, co byłoby zaskoczeniem. Póki co nam to wychodzi i jesteśmy z
tego zadowoleni, myślę że trener również - mówi bramkarz SMS-u Marek Bartosik. - Dążymy do tego, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Wiadomo, mamy się uczyć i ogrywać, ale jest w nas taka wewnętrzna chęć, żeby wygrywać.
Jak często podkreśla trener Dariusz Tomaszewski, głównym celem dla jego zawodników powinno być zdobywanie doświadczenia. W ubiegłych latach po zakończeniu szkoły wielu absolwentów SMS-u znalazło zatrudnienie w klubach PGNiG Superligi.
- Moim osobistym celem jest pokazanie się z jak najlepszej strony, aby znaleźć klub, w którym dalej będę mógł się rozwijać. Myślę, że każdy z chłopaków powie to samo. Powiem szczerze, że mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę mógł zagrać w Superlidze - przyznaje Bartosik. - Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Póki co jest dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Dobra gra bramkarzy to w tym sezonie mocny punkt zespołu licealistów. W sobotnim spotkaniu z WKS-em Grunwald Poznań w drugiej połowie Bartosika zastąpił Kacper Pyrka, który popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami. Rywalizacja o miejsce w bramce jest dla zawodników SMS-u dodatkową motywacją do ciężkiej pracy.
- Ostatnio jeden z naszych bramkarzy uległ poważnej kontuzji i dało to okazję na pokazanie się właśnie Kacprowi Pyrce, któremu idzie bardzo dobrze - chwali kolegę Marek Bartosik. - Myślę, że taka zdrowa rywalizacja jest dla nas korzystna.