Analizując wyniki szczypiornistów Chrobrego można stwierdzić, iż układają się one w sinusoidalne serie. Początek sezonu w ich wykonaniu delikatnie mówiąc nie należał do udanych. Po czterech niesatysfakcjonujących porażkach głogowianie zanotowali serię czterech przekonujących zwycięstw. W ostatnich trzech potyczkach ponownie musieli pogodzić się z goryczą porażki. Jednak należy podkreślić, że we wspominanych trzech pojedynkach głogowianie mierzyli się kolejno z zespołami z Kielc, Kwidzyna oraz Płocka, czyli drużynami z czuba tabeli, które rokrocznie rywalizują o medale w PGNiG Superlidze.
Niedzielna potyczka dla gospodarzy będzie najlepszą okazją do powrotu na zwycięską ścieżkę. Zespół z Elbląga, w zdecydowanej większości dotychczasowych meczów był dostarczycielem punktów dla swoich rywali. Po 11. seriach spotkań szczypiorniści Mebli zaledwie raz mogli cieszyć się z wygranej. Podopieczni Jacka Będzikowskiego we własnej hali pokonali Pogoń Szczecin, co pozwoliło im zapisać na swoim koncie premierowe aż trzy punkty.
Mimo to, są ciągle najsłabszym zespołem w lidze, bowiem nie tylko swojej grupie, ale i w ogólnym zestawieniu plasują się na jego ostatniej pozycji. Elblążanom punkty są potrzebne jak powietrze, by móc odbić się od dna. Jednak faworyt tego starcia może być tylko jeden i będzie nim zespół Chrobrego, który spoglądając na potencjał zespołu nie powinien mieć problemów w starciu z beniaminkiem.
Stawką meczu w hali im. Ryszarda Matuszaka również będą trzy punkty, które mogą nie tylko znacznie podreperować dorobek Chrobrego, ale dać mu również awans na czwarte miejsce w tabeli.
12. kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn
SPR Chrobry Głogów - Meble Wójcik Elbląg / 27.11.2016r. godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Artur Siódmiak: Może mieliby jeszcze motywację, gdyby nie czwarte miejsce w Rio (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}