20-latek, jeden z najbardziej uzdolnionych rozgrywających młodego pokolenia, być może do końca sezonu nie pojawi się na parkiecie. W meczu 12. kolejki z Zagłębiem Lubin Wiktor Kawka zderzył się z Mirosławem Gudzem i przy pomocy kolegów musiał opuścić parkiet. Do tego momentu rzucił Miedziowym cztery bramki.
Już bezpośrednio po spotkaniu mówiło się, że mielczanin prawdopodobnie zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. SPR Stal z Lubina udała się wprost do Kwidzyna, gdzie rozegra kolejny mecz ligowy. Kawka pojechał razem z drużyną, a ostateczną diagnozę postawiono po badaniu rezonansem magnetycznym w Grudziądzu.
Kontuzja rozgrywającego to fatalna wiadomość dla zespołu z Mielca. Kawka w ostatnich tygodniach należał do wyróżniających się postaci Stali. Czytelnicy WP SportoweFakty uznali go najlepszych zawodnikiem 10. kolejki PGNiG Superligi. W 12 meczach ligowych rzucił 36 bramek. 20-latek miał pewne miejsce u trenera Rafała Kuptela w młodzieżowej reprezentacji Polski.
Niewykluczone, że drużyna z Podkarpacia do spotkania z MMTS-em Kwidzyn przystąpi zdziesiątkowana. Oprócz Kawki i Grzegorza Barnasia (także zerwane więzadła krzyżowe w kolanie), z kontuzjami zmagają się Łukasz Janyst (uszkodzony kciuka) oraz Marcin Basiak (uraz pachwiny). Drugi z nich z dużym prawdopodobieństwem nie pojawi się w Kwidzynie na parkiecie.
ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera