MTS Kwidzyn - AZS AWF. Zwycięska seria kwidzynianek trwa

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

Zawodniczki MTS-u Kwidzyn wciąż nie znalazły w tym sezonie pogromcy. W meczu 10. kolejki I ligi pewnie pokonały u siebie zespół AZS-u AWF Warszawa 34:27.

Po raz kolejny w ostatnich tygodniach młoda drużyna z Kwidzyna dała swoim kibicom powody do radości. Zawodniczki AZS-u AWF Warszawa nie były w stanie zagrozić gospodyniom, które przez cały mecz kontrolowały sytuację na boisku.

W pierwszych minutach spotkania w drużynie MTS-u świetnie prezentowała się Daria Szynkaruk, której dwa kolejne trafienia ze skrzydła dały miejscowym prowadzenie 3:0. Pierwsza bramka dla warszawianek padła dopiero w siódmej minucie, po celnym rzucie Pauliny Sulborskiej.

Po 13 minutach nieskutecznej gry swoich zawodniczek trener Paweł Kapuściński poprosił o czas. Akademiczki wciąż miały jednak spore problemy z zakończeniem akcji i po kontrze Alicji Pękali traciły już do rywalek 6 bramek.

Zawodniczki AZS-u próbowały wykorzystać słabsze momenty w grze podopiecznych Roberta Majdzińskiego. W 19. minucie po błędzie MTS-u wypracowały szybką kontrę, którą rzutem zakończyła Katarzyna Nieścioruk, zmniejszając stratę do trzech oczek. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gospodyń, które do przerwy prowadziły 17:11.

ZOBACZ WIDEO Bedorf chce rewanżu po bolesnej porażce na KSW 37

Po zmianie stron przyjezdne zabrały się do odrabiania strat. Dzięki trzem bramkom z rzędu Pauliny Pawłowskiej udało im się doprowadzić do wyniku 18:14. Warszawianki nie czekały jednak długo na odpowiedź miejscowych - kilkadziesiąt sekund później Elizę Osińską pokonała Justyna Świerczek. Po stronie MTS-u bardzo dobrze prezentowała się Joanna Gędłek, która w całym spotkaniu zdobyła sześć bramek.

W 44. minucie trzecią karę dwuminutową otrzymała Paulina Pawłowska i do końca meczu AZS musiał grać bez swojej najskuteczniejszej zawodniczki. Pościg za kwidzyniankami stawał się coraz trudniejszy. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem Weronika Grabowska zdobyła 30. bramkę, powiększając przewagę MTS-u do ośmiu punktów. Mecz zakończył się pewną wygraną gospodyń 34:27.

MTS Kwidzyn - AZS AWF Warszawa 34:27 (17:11)

MTS: Bielak, Winiewska, Kłos - Gędłek 6, Szynkaruk 5, Pękala 4, Hartman 4, Świerczek 4, Kowalska 3, Grabowska 3, Siuda 3, Wąsik 2, Chmara, Zawalich, Heromińska, Czarnik
Karne: 3/3
Kary: 12 min. (Pękala, Świerczek - po 4 min., Hartman, Czarnik - po 2 min.)

AZS AWF: E. Osińska, D. Osińska - Pawłowska 8, Skoczeń 7, Nieścioruk 5, Lewandowska 3, Sulborska 3, Rozmus 1, Cerżyńska, Kolewska, Kmin, Kajtek
Karne: 6/8
Kary: 14 min. (Pawłowska 6 min., Sulborska 4 min., Rozmus, Cerżyńska - po 2 min.)
Czerwona kartka: Pawłowska z gradacji kar

Sędziowie: Aleksandra Kościewicz, Małgorzata Malandy (Elbląg)
Widzów: 250

Źródło artykułu: