Sławomir Szmal wciąż w reprezentacji, ale teraz jako... trener bramkarzy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdj.: Sławomir Szmal
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdj.: Sławomir Szmal

Sławomir Szmal nie opuszcza reprezentacji Polski. Były kapitan drużyny narodowej dołączył do sztabu trenerskiego kadry i podczas zgrupowania w Kielcach prowadzi zajęcia bramkarzy.

Jego obecność na czwartkowym otwartym dla mediów treningu była dla dziennikarzy zaskoczeniem, bo w listopadzie Szmal wraz z Krzysztofem Lijewskim i Karolem Bieleckim zakończyli występy w drużynie narodowej.

Dla wielu kibiców to był cios, bo "Kasa" przez lata był przecież ikoną kadry i jednym z zawodników, z którymi utożsamiana była reprezentacja. Nie ma się co zresztą dziwić - w kadrze grał 18 lat, w bluzie z orzełkiem zaliczył rekordowe 288 występów. Zdobył trzy medale mistrzostw świata, był wybrany najlepszym piłkarzem ręcznym na świecie w 2009 roku. W ostatnich latach był też kapitanem zespołu.

Teraz jego rola w zespole się zmienia. Na jak długo? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak to, że swoim ogromnym doświadczeniem Szmal może pomóc wchodzącym do zespołu młodszym graczom.

Przez całą karierę Szmal znany był jako tytan pracy, a jednym z jego atutów było doskonałe przygotowanie fizyczne. Nic dziwnego, że w czwartek sporą część zajęć poświęcił na ćwiczenia motoryczne.

ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież

- Wkładaj nogę głębiej pod płotek, to pomoże ci przejść - instruował Adama Malchera, gdy ten zahaczył plecami pierwszy płotek. Każdy ruch swoich podopiecznych obserwował z kamienną twarzą i założonymi na klatce rękami.

Zajęcia z wykorzystaniem płotków trwały ponad pół godziny. Później bramkarze przeszli do ćwiczeń z piłkami. Pomagał im też kontuzjowany Paweł Paczkowski, który przez uraz łokcia nie mógł uczestniczyć w treningu z zespołem.

W Kielcach Szmal pracuje z Malcherem oraz Adamem Morawskim i Mateuszem Korneckim. Po świętach do zespołu dołączy jeszcze Piotr Wyszomirski, który zastąpi powołanego na zgrupowanie kadry B Korneckiego. Spośród trójki - Malcher, Morawski, Wyszomirski - najprawdopodobniej dwóch pojedzie do Francji.

Źródło artykułu: