Mateusz Stupiński po pierwszej rundzie rozgrywek I ligi: Nie ma niedosytu

WP SportoweFakty / Radosław Siuba
WP SportoweFakty / Radosław Siuba

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów po 13 meczach I ligi w grupie A zajmuje wysokie czwarte miejsce. W klubie nie kryją zadowolenia z takiego obrotu spraw, gdyż założony przed sezonem cel jest już bardzo bliski do osiągnięcia.

Żółto-niebiescy chcą przede wszystkim się utrzymać na zapleczu PGNiG Superligi Mężczyzn. Obecnie są na dobrej drodze, gdyż z 18 punktami zajmują czwarte miejsce w tabeli I ligi w grupie A.

- Wydaje mi się, że czwarte miejsce jest troszeczkę zaskoczeniem i dla nas i dla kibiców, czy klubu. Przed sezonem chyba nikt nie spodziewał się, że będziemy aż tak wysoko. Jeśli jest dobra atmosfera w drużynie, a wyniki cały czas nakręcają nas, by jeszcze ciężej pracować, to na pewno łatwiej nam się gra. Pierwsza runda na pewno na plus - ocenił Mateusz Stupiński.

Lewoskrzydłowy odniósł się także do kilku remisów odniesionych przez Kancelarię Andrysiak Stal Gorzów. Dorobek beniaminka mógł być bogatszy, ale nikt już tego nie roztrząsa. - Nie ma niedosytu. W jednym z meczów prowadziliśmy w końcówce, a w drugim przegrywaliśmy. Jeden i drugi ostatecznie zremisowaliśmy, a równie dobrze oba mogliśmy przegrać. Uważam, że remis w Olsztynie to duże osiągnięcie, ponieważ mało kto nawiązuje walkę z tym zespołem. To bardzo trudny przeciwnik, szczególnie u siebie. Nie rozpatrywałbym tych wyników jako zawodu. Mamy 18 punktów na koniec pierwszej rundy i z tego musimy się cieszyć - przyznał lider zespołu za czasów gry w II lidze.

Po nieco niespodziewanej porażce w Poznaniu z WKS Grunwaldem przyszedł czas na odpoczynek. - Do świąt mamy troszeczkę luzu, żeby zresetować głowy, odpocząć psychicznie i fizycznie. Od stycznia będziemy się przygotowywać pełną parą na treningach w Gorzowie - zdradził Stupiński.

ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy w "Marce". Reportaż WP SportoweFakty

Okazja do większego kontaktu z piłką będzie jeszcze podczas Bożego Narodzenia. W drugi dzień świąt rozegrany zostanie bowiem EF Finanse Handball Gorzów Cup, czyli piąta edycja świątecznego turnieju, na którym spotykają się zawodowcy, byli gracze oraz kibice. - Akurat od 26 grudnia mamy rozpiskę od trenera. Ten turniej będzie pierwszym przetarciem, aktywnością po świętach, żeby spokojnie wejść w drugą rundę i ruszyć pełną parą - powiedział szczypiornista Stali.

W dniach 13-14 stycznia w Gorzowie odbędzie się towarzyski turniej z udziałem superligowych drużyn. - Zawsze wychodzę z tego założenia, że lepiej się gra z drużynami teoretycznie silniejszymi, a w tym wypadku będziemy mieli ekstraklasę. Będziemy mogli się poobijać o najlepszych ligowców w Polsce i będzie to rzutowało na wejście w drugą rundę I ligi. To będzie mocne przetarcie - zauważył były gracz Ostrovii Ostrów Wlkp.

Wspomniane zawody nie będą jednak tylko i wyłącznie towarzyskie. Na otwarcie zaplanowano mecz z SPR Chrobrym Głogów, który odbędzie się w ramach Pucharu Polski. Czy to dobry pomysł, by po dłuższej przerwie przystąpić od razu do takiej rywalizacji? - Podejrzewam, że po drodze rozegramy jeszcze jakieś sparingi, więc nie będzie to tak z marszu. Na pewno będziemy się chcieli w szczególności sprawdzić na tle Chrobrego, ponieważ jest to Puchar Polski. Chcielibyśmy powalczyć i zobaczymy, co z tego wyjdzie - zakończył Mateusz Stupiński.

Źródło artykułu: