Bundesliga: Rhein-Neckar Loewen bliżej obrony tytułu, Sparkassen Arena zdobyta

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Piłkarze Rhein-Neckar Loewen. W środku Kim Ekdahl Du Rietz
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Piłkarze Rhein-Neckar Loewen. W środku Kim Ekdahl Du Rietz

THW Kiel nie obroniło swojej twierdzy. Zawodnicy Alfreda Gislasona przegrali w 17. kolejce Bundesligi z Rhein-Neckar Loewen 26:29.

16 spotkań, 30 punktów. Wielka trójka Bundesligi trzyma się mocno i po raz kolejny walka o mistrzostwo rozstrzygnie się między SG Flensburg-Handewitt, Rhein-Neckar Loewen a THW Kiel. Czołówka nie powiela błędów sprzed kilku miesięcy i zachowuje czujność w starciach z niżej notowanymi rywalami. Wygląda na to, że losy tytułu rozstrzygną się w bezpośrednich potyczkach między gigantami. Takich jak chociażby spotkanie w Kilonii, gdzie Zebry mierzyły się z mistrzami Niemiec, Rhein-Neckar.

Ogłuszający doping w Sparkassen Arenie nie wywarł wielkiego wrażenia na Lwach. Asy atutowe w talii Nikolaja Jacobsena - Alexander Petersson i Kim Ekdahl Du Rietz - spisywały się niemalże perfekcyjnie. Ten drugi harował dodatkowo w obronie razem z Gedeonem Guardiolą i Hendrikiem Pekelerem. Defensywa Rhein-Neckar nie traciła z radarów Marko Vujina i Nikolę Bilyka - zdobycze kosztowały kilończyków mnóstwo wysiłku.

Rhein-Neckar z czasem zaczęło zmagać się ze słabościami. Postawa mistrzów Niemiec przypominała sinusoidę. Na trzy świetne akcje przypadało kilka wpadek, stąd błyskawicznie trwonione prowadzenie. Trzeba przy tym oddać kilończykom, że nieprzypadkowo kilka razy wracali do meczu. Zespół z opresji ratował zmiennik bezradnego Niklasa Landina, Andreas Wolff, z obowiązków lidera wywiązywał się Domagoj Duvnjak.

Trzeciej przewagi Lwy już nie zmarnowały. Andreas Palicka zadziwiał interwencjami, a Gudjon Valur Sigurdsson, cwany islandzki lis, nie namyślał się długo i rzucał do pustej bramki gospodarzy. THW podjęło bowiem maksymalne ryzyko. Większość akcji rozgrywali bez Wolffa między słupkami. Bilans korzyści (bramki Patricka Wiencka) i strat wyszedł na zero. Obrońcy tytułu wywieźli z bardzo gorącego terenu ważną zdobycz, być może kluczową w końcowym rozrachunku.

DKB Handball Bundesliga (17. kolejka):

THW Kiel - Rhein-Neckar Loewen 26:29 (14:16)
Najwięcej bramek: dla THW - Domagoj Duvnjak, Patrick Wiencek - po 7, Marko Vujin 6; dla RNL - Kim Ekdahl Du Rietz 6, Andy Schmid, Gudjon Valur Sigurdsson, Alexander Petersson - po 5

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: decyzja Łukasza Kruczka zabolała Maćka [1/3]

Komentarze (13)
avatar
Wiślak
22.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kielecki trolle się cieszą bo ich vivełe jest w ogórkowej grupie pełnej średniaków a my w grupie śmierci z najmocniejszymi klubami na świecie. Ile było szydzenia z Veszprem. A jak pocisnęli Va Czytaj całość
avatar
Złoty Bogdan
21.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Największym problemem Kielu jest........trener. Gislason nie ma chyba już pomysłu na tę drużynę. Gratulacje dla ogórków z grupy B :) 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
21.12.2016
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Kolejny już raz poległa drużyna z tzw.żylety LM zostając pokonanym przez druzynę z najsłabszej grupy LM :D