Bundesliga: wpadka Flensburga, w Melsungen emocje do ostatniej sekundy

Getty Images / Martin Rose / Lasse Svan i Holger Glandorf
Getty Images / Martin Rose / Lasse Svan i Holger Glandorf

Johan Sjostrand zatrzymał SG Flensburg-Handewitt. Lider tabeli Bundesligi w 18. kolejce zmagań jedynie zremisował 24:24 z MT Melsungen.

18. serii spotkań zasługuje na miano kolejki niespodzianek. W Magdeburgu przegrał mistrz Niemiec Rhein-Neckar Loewen, a SG Flensburg-Handewitt dopiero rzutem na taśmę uratował punkt w Melsungen. Spotkaniu towarzyszyło dużo niekoniecznie sportowych emocji.

Gospodarze w pierwszej połowie nie pozwolili faworytowi na zbyt wiele. Na drugą część MT Melsungen wyszło z ogromną wiarą w sukces i odrobienie zaledwie jednobramkowej straty. Roiło się od sytuacji, po których obie drużyny nie szczędziły sobie cierpkich słów. Niemal każde starcie Johannesa Sellina i Kentina Mahe kończyło się krótką wymianą "uprzejmości".

Nerwowa atmosfera nie służyła szczególnie miejscowym. Notorycznie gubili piłkę i nie pozwalali Mattiasowi Anderssonowi na wykazanie się. Flensburg korzystał z prezentów i budował prowadzenie. Tylko interwencjom Johana Sjostranda Melsungen zawdzięcza, że Wikingowie w 45 minucie nie rozstrzygnęli meczu. Szwed jednocześnie tchnął w kolegów nowego ducha.

Pomimo agresywnej obrony Flensburga, Michael Mueller i Momir Rnić bezkompromisowo poczynali sobie przed polem bramkowym wicemistrzów Niemiec. Nawet gdy wskazówki trenera Ljubomira Vranjesa przynosiły skutek, to odcięci od rzutu rozgrywający potrafili dograć piłkę do skrzydła, gdzie czekali Johannes Sellin i Michael Allendorf.

ZOBACZ WIDEO: Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

Na dwie minuty przed końcem, przy wyniku 24:24, gospodarze rozgrywali akcję, która mogła zapewnić zwycięstwo. Błąd w komunikacji o mało nie zakończył się katastrofą. Flensburg mógł rozprowadzać piłkę niemal do ostatniej sekundy. Rzut równo z syreną nie przyniósł jednak efektu. Po raz kolejny przypomniał o sobie Sjostrand -  parada Szweda dała Melsungen niespodziewany remis 24:24 z liderem tabeli.

Piąte miejsce utrzymał TSV Hannover-BurgdorfFrisch Auf! Goeppingen nie potrafiło znaleźć sposobu na Caspera Mortensena, a w bramce hanowerczyków cudów dokonywał Martin Ziemer. TSV wygrał 31:23 i już na trzy punkty odskoczył SC DHfK Lipsk Andrzeja Rojewskiego.

W tabeli bez wielkich przetasowań. 2016 rok w roli lidera zakończył Flensburg, dla którego remis w Melsungen był pierwszą wpadką w tym sezonie. Wikingowie nie mogą czuć się zbyt pewnie. Po piętach depczą im bowiem gracze THW Kiel i Rhein-Neckar Loewen.

DKB Handball Bundesliga, 18. kolejka:

MT Melsungen - SG Flensburg-Handewitt 24:24 (11:12)
Najwięcej bramek: dla Melsungen - Michael Allendorf, Michael Muller, Momir Rnić - po 5; dla Flensburga - Thomas Mogensen 6, Anders Eggert, Johan Jakobsson - po 4

TSV Hannover-Burgdorf - Frisch Auf! Goeppingen 31:23 (17:12)
Najwięcej bramek: dla Hannoveru - Casper Mortensen 8, Timo Kastening 4; dla FAG - Marco Rentschler 5, Marcel Schiller 4

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (0)