Byli Lijewscy, byli Jureccy. Nowy braterski duet nadzieją reprezentacji Polski

PAP/EPA / JAVIER ETXEZARRETA
PAP/EPA / JAVIER ETXEZARRETA

Braterskie duety od lat były bronią reprezentacji Polski. We Francji do gry wejdą kolejni - bracia Maciej i Tomasz Gębala, uważani za jednych z najbardziej utalentowanych szczypiornistów w kraju.

Tylko w ostatnich latach, kibice reprezentacji Polski oklaskiwali dwa znakomite rodzeństwa. Marcin Lijewski grał w kadrze w latach 1997-2013, a obecnie jest trenerem Wybrzeża Gdańsk. Jego brat - Krzysztof, który w kadrze zadebiutował sześć lat później, w listopadzie zakończył występy w drużynie narodowej.

Drugim znakomitym duetem braci byli Jureccy. Starszy Bartosz, który grał w kadrze od 2004 roku, karierę reprezentacyjną zakończył po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Pięć lat młodszy Michał reprezentuje nasz kraj od 2005 roku. Niestety będący jednym z liderów kadry rozgrywający złamał rękę i też nie pojechał do Francji.

Nieobecność jednych, to szansa drugich. Reprezentacja Polski z różnych względów została mocno przebudowana. W kadrze jest wiele nowych postaci, a osoby mające do czynienia z piłką ręczną tylko podczas turniejów mistrzowskich, będą musiały uczyć się nowych nazwisk.

Wśród perspektywicznych zawodników, nie sposób nie zauważyć dwóch braci. Zarówno Maciej Gębala, jak i jego brat Tomasz już mają ze sobą debiuty w kadrze. Maciej zadebiutował w kadrze w listopadzie 2015 roku, a młodszy Tomasz rok później. W piłkę ręczną gra też ich brat, Stanisław Gębala, który reprezentuje pierwszoligową Stal Gorzów.

Obaj zawodnicy aktualnie grają w Orlen Wiśle Płock. Wcześniej niestandardowo pokierowali swoją karierą. Przed debiutem w PGNiG Superlidze wyjechali do Niemiec, gdzie walczyli o miejsce w składzie SC Magdeburg. Rośli szczypiorniści nie dostali jednak tam swojej prawdziwej szansy.

ZOBACZ WIDEO Jak pomóc szczęściu na Dakarze? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Maciej Gębala po kontuzji Kamila Syprzaka jest najbardziej ogranym w reprezentacji Polski obrotowym reprezentacji Polski. Swoją szansę powinien też otrzymać Tomasz, który pomimo trochę innego stylu gry, ze względu na kolor włosów i predyspozycje do rzutów z dystansu, często porównywany jest do Karola Bieleckiego. Młodszy z braci już nawet w meczach reprezentacji pokazał, że stać go na hurtowe zdobywanie bramek.

Pracowici, skromni, gotowi na poświęcenia i żądni sukcesu. Tacy są dwaj bracia, którzy po raz pierwszy zagrają obok siebie na wielkiej imprezie. Ukształtowani w klubie Kar-Do Gdynia, którego prezesem była wówczas ich matka zawodnicy, poprzez reprezentacje młodzieżowe i kadrę B, doszli do miejsca, w którym będą musieli zmierzyć się z legendami Lijewskich czy Jureckich. Tylko od nich zależy to, czy będą potrafili podjąć rękawicę i dołączyć do legend polskiego szczypiorniaka.

Michał Gałęzewski

Źródło artykułu: