Francuzi zdali test. Tryb "Herkules" włączony

PAP/EPA / Etienne Laurent
PAP/EPA / Etienne Laurent

Francuskie media tryskają optymizmem po zwycięstwie swojej drużyny z Norwegią (31:28) w trzecim meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. - Włączamy tryb "Herkules" - pisze "Sports Ouest". - To była dominacja - dodaję dziennikarze "Le Monde".

- Solidni oraz skoncentrowani. Francuzi zdali swój pierwszy poważny egzamin podczas mistrzostw świata i zmierzają w kierunku pierwszego miejsca w grupie - pisze poniedziałkowy "L'Equipe". A to wszystko bez kontuzjowanego Luki Karabaticia oraz mającego drobne problemy zdrowotne Daniela Narcisse'a.

Dziennikarze z radością podkreślają, że po urazie sprzed kilku dni na parkiet wrócił wreszcie lewy rozgrywający Timothey N'guessan, a po dwóch przespanych meczach efektowny i efektywny pod bramką rywali był wreszcie Nedim Remili. - W ataku dawno nie graliśmy tak dobrze - przyznaje rozgrywający Nikola Karabatić.

"Le Monde" pisze o dominacji i podkreśla, że Francuzi dzięki wygranej zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Dziennikarze "France Info" zwracają z kolei uwagę na postrach, jaki w szeregach rywali siał obrotowy Cedric Sorhaindo.

Na łamach "Sports Ouest" czytamy, że Nikola Karabatić po kontuzji brata gra już nie tylko dla siebie, ale także dla niego. Uraz obrotowego to bowiem poważna sprawa. - Jest dużo gorzej niż myśleliśmy - mówi dla "Le Figaro" lekarz francuskiej kadry Pierre Sebastian.

Obrotowy Paris Saint-Germain HB straci dużą część rundy wiosennej i będzie dobrze, jeśli zdąży dojść do siebie na turniej Final Four Ligi Mistrzów.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Dakar: quady polską specjalnością? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: