Norwegia - Brazylia. Bjarte Myrhol: Nasz plan był prawie perfekcyjny

PAP/EPA
PAP/EPA

Norwegia pewnie wygrała z Brazylią (39:26) i praktycznie zapewniła sobie drugie miejsce w grupie A mistrzostw świata. - Taki był nasz plan - podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty obrotowy Bjarte Myrhol.

Podopieczni Christiana Bergego rozegrali we wtorek swój najlepszy mecz na mistrzostwach świata. Ich wygrana z Brazylijczykami była bezdyskusyjna. Wcześniej drużyna ze Skandynawii pokonała Polaków (22:20) i Rosjan (28:24) oraz uległa Francuzom (28:31).

- Nasz plan gry był bliski perfekcji - podkreśla  w rozmowie z WP SportoweFakty. - Wiedzieliśmy, że jeśli zaczniemy ten mecz w niesamowitym tempie, bo rywale będą mieli później problemy. Właśnie tak się stało. Po przerwie Brazylijczycy nie mieli już sił i dlatego wygraliśmy tak gładko.

Teraz tylko niezwykły zbieg okoliczności może odebrać Norwegom drugie miejsce w grupie. - Zrealizowaliśmy nasz główny cel. Chcieliśmy zająć jedno z dwóch czołowych miejsc i bardzo się cieszymy, że zrobiliśmy to już na kolejkę przed końcem fazy grupowej - nie kryje nasz rozmówca.

O rywalu w 1/8 finału doświadczony Norweg jeszcze nie myśli. - W ogóle się tym nie przejmuję. Myślę, że każdy przeciwnik będzie groźny i do każdego będzie trzeba podejść z respektem - mówi Myrhol. - Mamy drugie miejsce, tego chcieliśmy. Teraz naszym celem jest powrót do hotelu i odpoczynek. Później pomyślimy, co dalej.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: Chyba za dużo przekombinowaliśmy (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)