Już na początku obie bramkarki Metraco Zagłębia Lubin pokazały koszaliniankom, że trudno będzie im wywieźć z Dolnego Śląska punkty. Najpierw udaną interwencją popisała się Monika Maliczkiewicz, a później rzut karny wybroniła Monika Wąż.
Na parkiecie Regionalnego Centrum Sportowego walki nie brakowało. Para sędziowska dość szybko przystąpiła do ostudzania emocji i zaczęła wysyłać zawodniczki Energi AZS na ławkę kar. Szczypiornistki ze stolicy polskiej miedzi wykorzystały przestrzeń na boisku i w 11. minucie meczu wygrywały u siebie różnicą trzech bramek.
O czas natychmiast poprosiła trener Anita Unijat. Wskazówki szkoleniowiec poskutkowały. Ekipa gości poderwała się do walki i po genialnym rajdzie Hanny Sądej złapała kontakt z rywalem. Nie na długo, ponieważ później rozpoczęła się dominacja Zagłębia. A to wszystkie dzięki twardej defensywie, z której lubinianki mogły wyprowadzać zabójcze kontry. Po jednej z nich w 21. minucie zaliczka miejscowych wzrosła do pięciu bramek.
W międzyczasie kontuzji doznała Małgorzata Trawczyńska. Spychana przy rzucie zawodniczka Zagłębia niefortunnie upadła na parkiet i złamała rękę.
Przed zejściem do szatni Energa AZS zdobyła się na kolejny zryw i rzuciła cztery bramki z rzędu. Grą koszalińskiej ekipy bardzo dobrze kierowała Walentyna Niesciaruk, a na lewej flance nie zawodziła Katarzyna Stasiak.
Zaraz po zmianie stron skrzydłowa gości doprowadziła do wyrównania, na co w tempo odpowiedziała Małgorzata Mączka. Na koszalińskie nieszczęście świetnie między słupkami zaczęła spisywać się Monika Wąż, dzięki której zespół prowadzony przez szkoleniowiec Bożenę Karkut znów mógł kontrować rywalki. Na kwadrans przed końcem ekipa Miedziowych podwyższyła prowadzenie do pięciu bramek.
Przed porażką próbowała ocalić Akademiczki Beata Kowalczyk, ale jej koleżankom z pola brakowało skuteczności. Metraco Zagłębie przerwało serię dwóch meczów bez zwycięstwa i zainkasowało komplet punktów. Nagrodę MVP otrzymała po ostatnim gwizdku Kinga Grzyb.
Metraco Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 26:21 (12:11)
Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Grzyb 4, Załęczna 2, Semeniuk, Mączka 3, Buklarewicz 1, Milojević 2, Ważna, Wiertelak 4, Marić 3, Jochymek 1, Belmas, Trawczyńska 1, Malta 5/4
Karne: 4/4
Kary: 6 min. (Milojević, Załęczna, Ważna po 2 min.)
Energa AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Michałów 1, Roszak 4/2, Stasiak 6, Budnicka, Tracz 1, Domaros, Kaczanowska, Błaszczyk 3, Nestsiaruk 3, Izak, Sądej 3, Piwowarczyk.
Karne: 2/4
Kary: 8 min. (Tracz - 4 min., Roszak, Michałów po 2 min.)
Sędziowie: Andrzej Gratunik - Mariusz Wołowicz
[color=black]ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec
[/color]
Wielbound chyba nigdy zawodowo nie uprawiałeś sport Czytaj całość