MŚ 2017: strzelecki popis Szwedów w starciu z Białorusią. Ekipa Trzech Koron wciąż w grze o medale

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / J. CROSNIER / Na zdjęciu: Jerry Tollbring
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / J. CROSNIER / Na zdjęciu: Jerry Tollbring

W meczu 1/8 finału mistrzostw świata szczypiornistów, reprezentacja Szwecji nie dała żadnych szans kadrze Białorusi, triumfując 41:22.

Białorusini przystępowali do pojedynku ze Szwedami podbudowani wygraną z Węgrami (27:25). Jednakże to ekipa Trzech Koron, która w fazie grupowej poniosła tylko jedną porażkę z Danią, była zdecydowanym faworytem starcia i potwierdziła to miano.

Białoruski zespół tylko przez sześć minut był w stanie dotrzymywać kroku drużynie ze Skandynawii (4:4). Z czasem zaczęli zdecydowanie przyspieszać podopieczni Kristjana Andressona i za sprawą zabójczych kontrataków po pierwszym kwadransie prowadzili 13:7.

Niesamowicie spisywał się rozgrywający Jim Gottfridsson, który umiejętnie kierował poczynaniami swojego zespołu i raz za razem trafiał do białoruskiej bramki. Białorusini słabo radzili sobie sobie w defensywie, wobec czego niską skuteczność obron notowali Wiaczesław Sałdacenka oraz Iwan Mackiewicz. Ostatecznie Szwecja zwyciężyła w inauguracyjnej połowie 24:11 i kwestia awansu do kolejnej rundy była już praktycznie przesądzona.

W drugiej odsłonie napór Szwedów wobec bezradności reprezentantów Białorusi nie malał. Szwedzcy zawodnicy spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, a na prawym skrzydle błyszczał Niclas Ekberg (16:34).

W białoruskich szeregach na wyróżnienie praktycznie zasługiwał tylko obrotowy Artiom Karałek, który wykorzystywał swoje okazje do zdobycia gola. Już do zakończenia konfrontacji nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, a Szwecja ograła Białoruś aż 41:22, awansując do ćwierćfinału mundialu.

O półfinał MŚ Szwedzi zagrają z Francuzami (wtorek, 24 stycznia).

MŚ 2017, 1/8 finału:

Białoruś - Szwecja 22:41 (11:24)

Białoruś: Sałdacenka (5/29 - 17 proc.), Mackiewicz (2/18 - 11 proc.) - Browka 2, Kulesz 2, Szynkel, Astraszapkin 1, Puchowski 4/2, Rutenka, Szyłowicz, Szumak, Jurynok 2, Baranow 2, Padszywalał 2, Karalek 7, Titow, Gajduczenko
Karne: 2/2
Kary: 8 min. (Browka, Szynkel, Szumak i Gajduczenko - po 2 min.)

Szwecja: Appelgren (8/19 - 42 proc.), Palicka (11/22 - 50 proc.) - Jeppsson 1, Darj, Tollbring 4, Ekberg 7/2, Kondradsson 3, Pettersson 1, Lagergren 4, Gottfridsson 8, Stenmalm, Zachrisson 2, Nilsson A. 3, Nilsson L. 4, Nielsen 1
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Darj - 4 min., Pettersson - 2 min.)

Sędziowali: Slawe Nikołow i Gjorgji Naczewski z Macedonii.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

Komentarze (1)
avatar
Osiedle Czaszki
22.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Popatrzcie jaka równa jest europejska czołówka w piłce ręcznej... Białoruś wygrała w grupie z Węgrami, Białoruś przegrała dziś ze Szwecją, Szwecja wygrała dziś z Białorusią ale przeprała w grup Czytaj całość