Niemcy w fazie grupowej zaprezentowali efektowną i skuteczną piłkę ręczną, odnosząc komplet pięciu zwycięstw. Natomiast Katarczycy nie przypominali tego zespołu, który w 2015 wywalczył wicemistrzostwo globu i byli skazywani na porażkę w tym starciu.
Mistrzowie Europy od pierwszego gwizdka sędziowskiego duetu z Litwy rzucili się do frontalnych ataków, a niesamowicie na kole walczył Patrick Wiencek i po dziesięciu minutach prowadzili oni 6:2.
Wobec takiego obrotu spraw, katarska ekipa zdecydowała się zmienić taktykę gry w obronie i odcięła od podań Wiencka. Ponadto przebudził się rozgrywający Rafael Capote, dzięki któremu Azjaci tuż po upływie pierwszego kwadransa konfrontacji odrobili większość strat (6:5).
Od tego momentu gra się bardzo wyrównała i trwała wymiana ciosów - bramka za bramkę. Na dobre zagrania podopiecznych Dagura Sigurdssona skutecznie odpowiadał Bertrand Roine i I połowa zakończyła się minimalnym zwycięstwem Niemiec 10:9.
ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera
Na drugą połowę Europejczycy wyszli bardzo skoncentrowani, zaś umiejętnie ich poczynaniami kierował Steffen Faeth. W niemieckiej bramce szalał Andreas Wolff, który odbijał rzuty rywali z ponad 50-procentową skutecznością (15:12 w 43. minucie meczu).
Dobrze interweniował również Danijel Sarić i to spotkanie można śmiało określić pojedynkiem bramkarzy. Między innymi dzięki jego postawie, błędom własnym niemieckich graczy oraz dobrym zagraniom w ofensywie w wykonaniu Kamala Aldina Mallasha i Youssefa Aliego Katarczycy doprowadzili w 52. minucie batalii do remisu 17:17, co zapowiadało emocje na finiszu zawodów.
Kiedy w 56. minucie po trafieniu Holgera Glandorfa Niemcy wygrywali 20:18 wydawało się, że już raczej nic złego im się nie stanie. W międzyczasie sędziowie odgwizdali faul w ataku Paula Druxa zamiast rzutu karnego dla Niemiec, co należy uznać za dość kontrowersyjną decyzję.
Mimo niekorzystnego rezultatu, ambitni zawodnicy z Kataru nie zwiesili głów. W samej końcówce mistrzowie Azji znakomicie zagrali w obronie i najpierw wyrównali (20:20), by po świetnym zagraniu Rafaela Capote niespodziewanie zwyciężyć 21:20!
W 1/4 finału mundialu szczypiorniści prowadzeni przez trenera Valero Riverę zmierzą się we wtorek ze Słowenią.
MŚ 2017, 1/8 finału:
Niemcy: Wolff (19/39 - 49 proc.) - Gensheimer, Lemke, Wiencek 2, Reichmann, Glandorf 4, Pekeler, Faeth 3, Groetzki 4, Haefner 3, Kuehn 1, Ernst, Pieczkowski, Kohlbacher 1, Drux 2
Karne: 0/0
Kary: 10 min. (Wiencek - 6 min., Gensheimer i Drux - po 2 min.)
Katar: Sarić (15/35 - 43 proc.) - Ali 2, Capote 9, Madadi 1, Al-Karbi, Mabrouk, Alrayes 1, Murad, Roine 4/2, Mallash 2, Sinen, Hassaballa 1, Abdelhak, Alsafadi, Alsaltialkrad
Karne: 2/5
Kary: 8 min. (Mabrouk - 4 min., Rivera i Ali - po 2 min.)
Czerwona kartka: Patrick Wiencek (Niemcy) w 50 min. (gradacja kar)
Sędziowali: Vaidas Mazeika i Mindaugas Gatelis z Litwy